Kaczyński wskazał, jak ma zakończyć się wojna w Ukrainie. "Pewnego rodzaju kompromis"

Agnieszka Miastowska
24 kwietnia 2023, 15:29 • 1 minuta czytania
W poniedziałek prezes PiS wraz z politykami i dowódcami wojskowymi wziął udział w konferencji w warszawskiej Akademii Sztuki Wojennej pod tytułem "Rok od ustawy o obronie Ojczyzny – rok ważnych zmian". W czasie swojego przemówienia nawiązał do wojny w Ukrainie i przedstawił możliwe jej zakończenie. Podkreślił, że jeśli będzie nim "pewnego rodzaju kompromis" to zagrożenie może przyjść w kierunku Polski.
Jarosław Kaczyński wskazał, jak ma się skończyć wojna w Ukrainie Fot. Piotr Molecki/East News

Jarosław Kaczyński o tym, jak skończy się wojna w Ukrainie

Jarosław Kaczyński w konferencji w warszawskiej Akademii Sztuki Wojennej wziął udział z  wicepremierem, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, wiceszefem MON Wojciechem Skurkiewiczem, Dowódcą Generalnym Rodzajów sił Zbrojnych gen. Wiesławem Kukułą oraz innymi dowódcami wojskowymi.

W czasie swojego przemówienia nawiązywał do wojny w Ukrainie i obronności Polski. Z jednej strony podkreślił, że nie wiemy, jak zakończy się wojna u naszych sąsiadów, z drugiej podkreślił, że jeden ze scenariuszy będzie szczególnie niebezpieczny.

–  Są przesłanki, że ona (wojna w Ukrainie – przyp. red) może się zakończyć pewnym kompromisem, a nie rozstrzygnięciem ostatecznym, a to niestety będzie oznaczało, że nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo. My nie życzymy sobie takiego rozwiązania – powiedział Kaczyński.

Później dodał, że Polska w pełni popiera Ukraińców w ich żądaniu, by całe ich terytorium zostało uwolnione, ale "nie wszystko od nas zależy". Prezes PiS podkreślał także, że Polska musi być w stanie gotowości w razie zagrożenia. Mówił, że "musimy budować zwycięską armię, a wymogów, które są z tym związane, jest więcej".

"Nieliczni mieli rację co do wojny"

– Musimy mieć mocną obronę przeciwrakietową i przeciwlotniczą. Musimy mieć także broń działającą w dalszym zasięgu. [...] Ale przede wszystkim [...] musimy mieć odpowiednią liczbę żołnierzy i odpowiednią liczbę rezerwistów przeszkolonych, zdolnych do walki, zdolnych fizycznie i – co równie ważne – zdolnych psychicznie – podkreślił.

Dodał również, że wojna w Ukrainie jest dowodem, że armia polska musi być dzisiaj nie tylko liczna, ale jednocześnie odpowiednio uzbrojona. – W różnych aspektach, również jeśli chodzi o zdolności ogniowe, zdolności odparcia ataku powietrznego, jak i – to dzisiaj na froncie ukraińskim jest szczególnie ważne, zdolności ofensywne – podkreślił. Jarosław Kaczyński podkreślał także, że przez ostatnie dziesięciolecia sądzono w Europie, że wojna to przeszłość i właściwie coś niemożliwego do zaistnienia, więc nie trzeba się do niej przygotowywać. Spuentował, że dzisiaj nieliczni, którzy nie zgadzali się z tym stwierdzeniem, mają rację.

 – Wiemy dzisiaj, że rację mieli ci nieliczni, którzy mówili, że jest zupełnie inaczej. Ale od tej wiedzy do zmiany postaw społecznych, w szczególności młodego pokolenia, jest daleka droga – powiedział.