Za kilka miesięcy miał wziąć ślub. 25-latek zginął w wypadku, pasażerkę ratowało LPR
- W Białej pod Sulejowem doszło do zderzenia na drodze wojewódzkiej nr 742. Kierowca volkswagena golfa nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo
- W wypadku udział wzięli także: kierowca opla astra kombi z Krakowa oraz renaulta megana kombi z powiatu radomszczańskiego
- Niestety, 25-letni kierowca golfa zginął na miejscu zdarzenia. Podróżująca z nim kobieta została zabrała do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
Wypadek w Białej pod Sulejowem. 25-letni kierowca za kilka miesięcy miał wziąć ślub
Dotychczas o wypadku w Białej pod Sulejowem wiadomo było jedynie, że kierowca golfa z niewyjaśnionych przyczyn nagle zjechał na lewy pas, a następnie wypadł z drogi wojewódzkiej i uderzył prosto w drzewo.
Na miejscu interweniowała policja i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. 25-latka nie udało się uratować, ale podróżująca z nim pasażerka w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala. Uczestnikami wypadku byli także kierowcy opla astry i renault megane. Oba auta jechały od strony Przedborza w kierunku Piotrkowa.
Teraz dowiadujemy się z tekstu "Dziennika Łódzkiego", że tuż przed wypadkiem kierowca renault miał zajechać drogę volkswagenowi, który był na lewym pasie. 25-latek postanowił więc wykonać manewr wyprzedzania, w wyniku którego uderzył w drzewo.
O ofierze zdarzenia wiadomo, że pochodzi z pobliskiej miejscowości Dorotowo w województwie łódzkim. Za kilka miesięcy miał odbyć się ślub mężczyzny i jego narzeczonej. Obecnie wszystkie okoliczności zdarzenia wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak pisaliśmy w naTemat, do równie dramatycznego zdarzenia doszło 1 maja w Tomaszowie Mazowieckim. W poniedziałek o godzinie 12:39 strażacy otrzymali zgłoszenie w sprawie zderzenia samochodu z pociągiem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym.
Samochodem osobowym podróżowały dwie osoby a pociągiem 21 osób. Na miejscu lądował również helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo prowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie udało się uratować 44-letniej kobiety i 13-letniego dziecka.