Rozenek odpowiedziała hejterom. "Wyjście z domu w mini nie jest zachęceniem do wyrażenia opinii"

redakcja naTemat
21 maja 2023, 12:58 • 1 minuta czytania
Szczupła sylwetka Małgorzaty Rozenek-Majdan wzbudziła w ostatnim czasie sporo kontrowersji. "Perfekcyjna pani domu" postanowiła odpowiedzieć hejterom i odpowiedziała im w obszernym wpisie na Instagramie.
Małgorzata Rozenek-Majdan odpowiedziała na komentarze dotyczące jej ciała. Fot. Instagram/ m_rozenek

Małgorzata Rozenek-Majdan odpowiedziała na komentarze dotyczące jej wyglądu

Małgorzata Rozenek-Majdan po urodzeniu syna Henryka wzięła udział w programie "Rodzenek cudnie chudnie", w którym kamery śledziły proces jej chudnięcia. Już wtedy spotkała się z krytyką, że format może wprowadzać inne kobiety w kompleksy.


Ostatnio stała się jednak obiektem hejterskich komentarzy, gdy pokazała się na ulicy w krótkiej spódniczce. Internauci komentowali, że jej sylwetka jest "anorektyczna" oraz że jej nogi wyglądają, jakby "miały się złamać". "Perfekcyjna pani domu" nie zostawiła reakcji na swój wygląd bez odpowiedzi i zamieściła na Instagramie obszerny wpis, w którym pokazała zdjęcia swojej sylwetki z różnych okresów.

"(...) W ciałopozytywności chodzi o uznanie, że każdy człowiek powinien mieć pozytywne wyobrażenie o własnym ciele. Pisanie komukolwiek, że jest za gruby, chudy, wysoki, niski, prosty, krzywy, taki czy owaki jest po prostu nadużyciem i brakiem uprzejmości, a tak naprawdę czymś gorszym" – tłumaczyła.

"Wyjście z domu nawet w krótkiej mini nie jest zachęceniem was do wyrażania opinii na temat moich nóg. Czy wyjście bez makijażu, do wyrażania opinii o mojej twarzy. Tak jak dla was wyjście z domu nie powinno wiązać się z tym ze pani w autobusie będzie oceniać wasze nogi lub twarze. Opublikowanie zdjęcia na social mediach również nie spełnia tej funkcji. I nie działa tu argument, że skoro ktoś publikuje swoje zdjęcia, to my mamy prawo je oceniać" – dodała.

"Perfekcyjna pani domu" odgryzła się Skórzyńskiemu w "Dzień Dobry TVN"

Rozenek-Majdan nie pierwszy raz stanęła w swojej obronie. Do podobnej sytuacji doszło na początku kwietnia tego roku w programie "Dzień Dobry TVN", którego jest współprowadzącą.

Prowadzący z nią "DDTVN" Krzysztof Skórzyński oraz będący gościem Mateusz Hładka zaczęli żartować z jej wieku. Zaczęło się od tego, że Skórzyński stwierdził, że Rozenek-Majdan mogła pamiętać wydanie debiutanckiego albumu ABBY w 1973 roku.

Cięty żart z peselu "Perfekcyjnej Pani Domu" podłapał Hładka, mówiąc, że gdy szwedzki zespół przyjechał do Polski w 1976 roku, ta być może oglądała jej występ na szklanym ekranie.

– Małgosia siedziała przed telewizorem i oglądała jako mała dziewczynka Studio 2 u Mariusza Waltera – wtórował Mateusz Hładki. Prowadząca jednak nadal się broniła. "Nie mogę tego pamiętać" – wciąż podkreślała.

Hładka zapytał gospodarzy, czy kiedykolwiek coś sobie obiecali. Skórzyński natychmiastowo zdradził, że obiecał sobie nie podjadać słodyczy. Wtedy Małgorzata Rozenek-Majdan odbiła przysłowiową piłeczkę i odgryzła się koledze za złośliwości dotyczące jej wieku.

– Obiecałeś też, że nie będziesz wypominał mi wieku, jak widać, nie jesteś świetny w dotrzymywaniu obietnic – skwitowała.