Tragedia pod Starogardem Gdańskim. 27-letni mężczyzna zabił matkę siekierą

redakcja naTemat
22 maja 2023, 15:48 • 1 minuta czytania
Do brutalnego zabójstwa doszło w poniedziałek w pomorskiej miejscowości Czarna Woda koło Starogardu Gdańskiego. 27-latek rzucił się z siekierą na 62-letnią matkę oraz 60-letnią sąsiadkę. W wyniku ataku matka mężczyzny zmarła, zaś sąsiadka trafiła do szpitala.
Koło Starogardu Gdańskiego doszło do brutalnego zabójstwa. Zdjęcie poglądowe Fot. PRZEMYSLAW SZYSZKA/East News

Atak siekierą w Czarnej Wodzie. Nie żyje 62-latka

Jak podaje lokalny serwis "Wieści z Kociewia", do wydarzeń doszło w poniedziałek 22 maja po godzinie 12:00. Według dziennikarzy serwisu mężczyzna rzucił się z siekierą na swoją matkę, po czym zaatakował sąsiadkę. Matka zginęła ma miejscu, druga kobieta, poważnie ranna, trafiła z kolei do szpitala. Miesiąc wcześniej mężczyzna miał usiłować wysadzić dom w powietrze.


Nasi policjanci zatrzymali 27-letniego mężczyznę, który może mieć związek ze śmiercią 62-letniej kobiety oraz spowodowaniem obrażeń ciała 60-letniej mieszkanki powiatu starogardzkiego. Na miejscu pracują policjanci wraz z technikiem kryminalistyki. Zbierane są informacje oraz zabezpieczane dowody, które mogą pozwolić na ustalenie bliższych okoliczności tego zdarzenia – podał w rozmowie z naTemat asp. sztab. Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej komendy policji.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim.

Zbrodnia pod Stalową Wolą

Do podobnego ataku doszło pod koniec kwietnia w Bąkowie w powiecie stalowolskim na Podkarpaciu. 29-letni Tomasz U. najpierw zaatakował siekierą swoją 58-letnią matkę, a później dziadków. Matka napastnika zginęła na miejscu od ciosów. 84-letnia babka Tomasza U. i jego 89-letni dziadek w stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala. 84-latki nie udało się uratować. Wszystkie ofiary miały podobne obrażenia – rany głowy, najprawdopodobniej pochodzące właśnie od uderzeń siekierą.

Obława za napastnikiem trwała przez całą noc. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia po ataku: w niedzielę rano, około godz. 9:00. Był pijany. Został przesłuchany, kiedy wytrzeźwiał. W Komendzie Powiatowej Policji w Stalowej Woli usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa i usiłowanie trzeciego. 29-latek przyznał się do winy, ale "zasłaniał się niepamięcią co do szczegółów części zdarzeń" – jak podał prokurator rejonowy w Stalowej Woli Adam Cierpiatka. Śledczy ustalili też, że "tłem zbrodni była awantura z matką, której nie podobał się tryb życia syna". Serwis "Echo Dnia" dowiedział się, że wcześniej był notowany za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad matką.

W poniedziałek 1 maja Tomasz U. decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. – Posiedzenie aresztowe rozpoczęło się w poniedziałek, po godz. 10.00 na wniosek Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. Zakończyło się przed południem. Sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące, tj. do 29 lipca 2023 r. – przekazał prok. Cierpiatka, cytowany przez portal Interia.