Polityczne trzęsienie ziemi w Hiszpanii. Premier nagle zapowiedział nowe wybory
Przedterminowe wybory w Hiszpanii
Hiszpanie mieli pójść do urn w wyborach parlamentarnych pod koniec roku – jednak data ta uległa nieoczekiwanemu przesunięciu. Premier Pedro Sánchez zapowiedział, że data wyborów zostanie przesunięta. Jak podaje serwis politico.eu, głosowanie w hiszpańskich wyborach powszechnych odbędzie się w niedzielę 23 lipca.
Będzie to jedynie trzy tygodnie po przejęciu przez ten kraj rotacyjnej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. "Biorąc pod uwagę, że Partia Socjalistyczna jest w sondażach sześć punktów procentowych za centroprawicową Partią Ludową (PP), ten scenariusz otwiera możliwość, że rotacyjna prezydencja może rozpocząć się z Sánchezem jako premierem, a zakończyć się z przywódcą PP Alberto Núñezem Feijóo na czele hiszpańskiego rządu" – czytamy.
Lider aktualnie rządzących socjalistów podjął decyzję o rozwiązaniu parlamentu po tym, jak jego ugrupowania odniosło porażkę w wyborach regionalnych, które odbyły się w ostatnią niedzielę. W głosowaniu wygrała konserwatywna Partia Ludowa, na którą zagłosowało 31,5 proc. Socjaliści otrzymali natomiast 28,1 proc. głosów.
Sánchez jest premierem Hiszpanii od czerwca 2018 roku, kiedy to zaprzysiężono go na to stanowisko po wotum nieufności wobec premiera Mariano Rajoya, przewodniczącego Partii Ludowej.