"Zaczęło się". Trwa kontrofensywa Ukrainy. Tak wygląda sytuacja na froncie [MAPY]

Natalia Kamińska
09 czerwca 2023, 18:01 • 1 minuta czytania
Na ten ruch Ukraińców czekano od miesięcy. Wreszcie Kijów zaczął kontrofensywę przeciw Rosjanom. Walki trwają od rejonu Bachmutu aż po Zaporoże. W sieci pojawiły się mapy, które prezentują linię frontu i działania Ukraińców.
Trwa ukraińska kontrofensywa. Fot. Ukrinform/East News

Trwa ukraińska kontrofensywa przeciw Rosjanom

"Zaczęło się" – ogłosił w mediach społecznościowych Mateusz Lachowski, dziennikarz Polsat News w Ukrainie. Z jego relacji wynika, że w ciągu ostatnich dwóch dni Ukraińcy atakowali w wielu miejscach na całym froncie.


"Działania ofensywne były prowadzone od rejonu Bachmutu po Zaporoże. W operacji uczestniczy wiele brygad, a tym samym co najmniej kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy" – przekazał na Twitterze.

Do ataków, jak wyliczał, wykorzystano bataliony zmechanizowane: dużo sprzętu, w tym czołgów i bojowych wozów piechoty. "Najważniejsze jest jednak to, że dalej nie wiemy, czy Ukraińcy rozpoczęli już główne uderzenie" – podkreślił w swoim wpisie. Władze w Kijowie nie informują, jak dokładnie wygląda sytuacja. W piątek Sztab Generalny Ukrainy informował jednak, iż "przeciwnik nadal prowadzi akcje obronne na kierunkach Zaporoża i Chersonia". 

Sytuację w Ukrainie w rozmowie z WP skomentował gen. Waldemar Skrzypczak. – Nie znamy sytuacji tak dobrze, jak ukraińscy dowódcy, ale gdyby główne uderzenie miało pójść na południe, czyli przez Zaporoże, oznaczałoby to dla Ukrainy duże straty. Cena za przełamanie rosyjskich linii byłaby bardzo wysoka, krew będzie wsiąkać w tę ziemię – powiedział były dowódca wojsk lądowych.

I dodał: –  Sukcesem ofensywy powinno być zdecydowane przełamanie linii obronnych rosyjskich, na przykład wejście do Donbasu i zdruzgotanie tam dużego ugrupowania rosyjskich wojsk. Czy coś takiego jest w planach? Wyjaśni się już wkrótce.

Eksperci pokazują, jak sytuacja wygląda na mapach

Eksperci z Instytutu Badań nad Wojną na bieżąco publikują mapy, jak wygląda sytuacja na froncie. Można tę relację śledzić w mediach społecznościowych.

I tak w ostatnich godzinach Ukraińcy osiągnęli pewien postęp w rejonie Bachmutu, a Rosjanie przeprowadzili ataki naziemne wzdłuż linii Awdjiwka-Donieck.

Dodajmy też, że w ostatnich dniach miał miejsce atak Rosjan w elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. Wywołał on ogromną powódź na tym terenie.

– Wysadzenie tamy jest straszne, bo objęło nie tylko przejazd przez groblę. Wysadzona jest sama Kachowska Elektrownia Wodna – wyjaśnił przedstawiciel lokalnych władz Wołodymyr Kowałenko i dodał, że w Nowej Kachowce są problemy z internetem. To utrudnia uzyskanie informacji z okupowanego miasta.

Dramat ludzi po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce

Ukraińska armia i NATO oskarżyły Rosję o wysadzenie tamy, podczas gdy Rosja obwinia Ukrainę. Tysiące ludzi zostało ewakuowanych z nisko położonych obszarów po obu stronach rzeki Dniepr.

Jak informował w tym tygodniu prezydent Ukrainy, rzeka została skażona 150 tonami przemysłowego smaru, a kolejne 300 ton grozi wyciekiem. Grunty rolne zostały zmyte, a skutki powodzi na lokalnych polach uprawnych będą prawdopodobnie odczuwalne przez lata.

Prezydent Zełenski odwiedził też region dotknięty powodzią w czwartek i powiedział, że priorytetem jest "ochrona życia i pomoc ludziom w jak największym stopniu".