Nowe ustalenia ws. zaginionej Polki. Ujawniono jej ostatnią rozmowę z chłopakiem

redakcja naTemat
17 czerwca 2023, 10:42 • 1 minuta czytania
27-letnia Anastazja Rubińska z Wrocławia zaginęła blisko tydzień temu na greckiej wyspie Kos. W sprawie aresztowano już 32-letniego podejrzanego. Greckie media podają nowe szczegóły dramatycznych wydarzeń – w tym ostatnią rozmowę telefoniczną, którą przeprowadziła młoda Polka.
Anastazja Rubińska zaginęła w Grecji Fot. Facebook / Zaginieni przed laty

Ostatnia rozmowa Anastazji z Wrocławia

Informacja o zaginięciu 27-letniej Anastazji Rubińskiej pojawiła się w mediach dopiero w piątek 16 czerwca – ostatni raz kontakt z dziewczyną nawiązano w poniedziałkowy wieczór. Wrocławianka jest absolwentką technikum fryzjerskiego w swoim rodzinnym mieście, a przez jakiś czas pracowała w roli hostessy. Przed miesiącem wyleciała do pracy w hotelu w Grecji. Zamieszkała w miejscowości Marmari na wyspie Kos.


We wtorek po południu na policję zgłosił się 28-letni partner dziewczyny – również Polak – którego zaniepokoił fakt, że z Anastazją nie ma kontaktu. Poprzedniego wieczoru miała wolne w hotelu, w którym – według ustaleń greckich mediów – pracowała zarówno ona, jak i jej partner. Dziewczyna postanowiła wyjść na drinka ze swoimi znajomymi, jednak z wyjścia tego już nie wróciła.

Jak podaje serwis protothema.gr w poniedziałek ok. godz. 22:30 Anastazja zadzwoniła do swojego chłopaka. Powiedziała mu, że jest pijana, a z powrotem do hotelu podrzuci ją na motocyklu przyjaciel. Niedługo potem Anastazja przesłała partnerowi miejsce, w którym się znajduje – z prośbą, aby ją stamtąd odebrać.

We wskazanej lokalizacji nikogo jednak nie było, a krótko po 23:30 aplikacja miała wskazać, że kobieta znajduje się na ulicy Kiapoka w Tigaki, 5,5 km od lokalizacji, którą wysłała wcześniej. Od tego czasu telefon Polki pozostaje nieaktywny.

Jest zatrzymanie w sprawie zaginięcia Polki

Jak już informowaliśmy w naTemat, greckie media piszą też, że w noc zaginięcia kobieta miała bawić się towarzystwie grupy osób z Bangladeszu. Pięciu z nich zostało zatrzymanych. Twierdzą, że zostawili Polkę, bo była pijana.

Jeden z mężczyzn zeznał także, że miał stosunek seksualny z kobietą w jego domu. Polka miała z nim iść, bo źle czuła się po alkoholu. Potem miała opuścić to miejsce. Tak twierdzi ten mężczyzna.

Po przeszukaniu przez władze okazało się, że we wskazanym przez zatrzymanych miejscu nie znaleziono śladów obecności dziewczyny. Policja bada również możliwość, że ci mężczyźni znali ją wcześniej.

Jeden z nich miał mieć kupiony już bilet, który umożliwiłby mu opuszczenie Kos. Ten 32-latek, według greckich mediów, został zatrzymany pod zarzutem porwania

Przypomnijmy, że na porwanie wskazywała również matka Anastazji. – Nie mogę zdradzać szczegółów, ale twierdzę, że córka została porwana – powiedziała dziennikarzom serwisu Tuwroclaw.pl.

O zaginięciu 27-latki poinformowano m.in. na facebookowym profilu "Zaginieni przed laty". Anastazja ma około 169 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma blond włosy. Podano też znaki szczególne: kobieta ma świeże poparzenie na prawej dłoni.

"Osoby, które posiadają informacje na temat zaginionej, proszone są o kontakt pod numerem telefonu +302242024444, Centrum Poszukiwań Osób zaginionych Itaka +48 22 654 70 70. Można również kontaktować się z redakcją fanpage 'Zaginieni przed laty'" – czytamy.