Tragiczny finał wydarzeń na promie Stena Spirit. 7-latek i jego matka zmarli w szwedzkim szpitalu

redakcja naTemat.pl
30 czerwca 2023, 11:38 • 1 minuta czytania
Nie żyje 36-letnia kobieta i jej 7-letnie dziecko, którzy wybrali się w rejs promem Stena Spirit. Najpierw dziecko wypadło prosto do Bałtyku, a potem na pomoc ruszyła mu matka. Teraz rzecznik Komendy Głównej Policji, Mariusz Ciarka potwierdził doniesienia o śmierci pasażerów statku.
Stena Spirit jednak miejscem tragedii. 7-latek i jego matka nie przeżyli. Fot. Wojciech Stróżyk / Reporter / East News

Nie żyje kobieta i dziecko ze statku Stena Spirit. Policja wydała komunikat

– Do biura współpracy międzynarodowej policji od strony szwedzkiej spłynęła informacja, żeby poinformować bliskich o śmierci siedmioletniego chłopca i jego matki – powiedział na antenie Polsat News rzecznik KGP Mariusz Ciarka.


Według nieoficjalnych ustaleń mama i jej dziecko w chwili odnalezienia byli nieprzytomni. Zostali jednak zabrani do szpitala. Od samego początku polskie i szwedzkie służby nie przekazywały żadnych informacji o ich stanie.

W rozmowie z TVN24 Ciarka wyjaśnił, że informacje o śmierci matki i dziecka policja otrzymała ze strony szwedzkiej w piątek w godzinach porannych. – My tą sprawą interesowaliśmy się tak, jak zawsze w takich sytuacjach, czyli od samego początku. Akcja ratownicza również była prowadzona na szeroką skalę i brały w niej udział również śmigłowce polskie – wyjaśnił.

– Wydawało się, że być może będzie ten happy end. Matka i chłopiec zostali wyjęci z wody. Trafili do szpitala. Były oznaki życiowe. Cały czas trzymaliśmy kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze – dodał.

– Teraz postępowanie prowadzi strona szwedzka, ale prom był rejestrowany przez władze duńskie, więc na razie mamy wymianę informacji na poziomie międzynarodowym – podsumował.

Szwecja przejęła śledztwo ws. wydarzeń na statu Stena Spirit

Jak pisaliśmy w naTemat, w czwartek wieczorem statek Stena Spirit zakończył kurs w Karlskronie. W tamtejszym porcie już czekała szwedzka policja, która przejęła dochodzenie w tej sprawie.

Teraz potwierdzono, że choć 7-letnie dziecko i jego 36-letnia matka są Polakami, to śledczy ze Szwecji będą odpowiedzialni za wyjaśnienie okoliczności zdarzenia.

Funkcjonariusze już zorganizowali i przeprowadzili pierwsze przesłuchania, które objęły załogę promu oraz pasażerów. Zabezpieczono także monitoring z promu, a także dokładnie ustalono tożsamość kobiety i jej dziecka.

Co wiadomo o wypadku Stena Spirit na Morzu Bałtyckim?

Statek wypłynął z Polski, a konkretnie z Gdyni kilka minut po godz. 9:00 w miniony czwartek. Do wypadku doszło około godz. 16:00.

– Otrzymaliśmy informację od naszej załogi, że spostrzeżono dwie osoby wpadające do wody. Jednostka od razu zawróciła i natychmiast uruchomiono łódź ratunkową – przekazał w rozmowie z serwisem gp.se Stefan Elfström, rzecznik prasowy Stena Line.

Na miejsce wezwane zostały helikoptery ratunkowe z Niemiec, Polski i Szwecji. W akcji ratowniczej brał udział zarówno sam prom Stena Spirit, jak i cztery okręty NATO oraz jeden okręt amerykańskiej straży przybrzeżnej.

Czytaj także: https://natemat.pl/496181,jest-sledztwo-ws-wydarzen-na-promie-stena-spirit-do-akcji-weszli-szwedzi