Doda skomentowała oskarżenia pod swoim adresem. Chodzi o jej byłych partnerów

Joanna Stawczyk
01 lipca 2023, 12:04 • 1 minuta czytania
W trakcie ostatniego wywiadu Doda skomentowała oskarżenia, które wciąż padają pod jej adresem. Chodzi o jej wcześniejszą deklarację o tym, że obecny związek będzie trzymać z dala od fleszy i social mediów. Artystka stanowczo odpowiadając, zarzuciła społeczeństwu i mediom obsesję na punkcie jej poprzednich związków. Dosadnie skwitowała tę kwestię, doceniając osiągnięcia Dariusza Pachuta.
Doda dosadnie podsumowała byłych partnerów. Lansowali się na jej plecach Fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Doda dosadnie podsumowała byłych partnerów. Lansowali się na jej plecach

Aktualnie Doda przeżywa prawdopodobnie jeden z najlepszych okresów - jeśli nie najlepszy - w swoim życiu. Dlaczego? Można śmiało wymieniać: nowa płyta, dzięki której wróciła na szczyt list rozgłośni, mnóstwo nowych, zawodowych wyzwań, koncertów i występów na festiwalach. Co więcej, niebawem widzowie zobaczą kolejny format z charyzmatyczną wokalistką w roli głównej.


Powodów do szczęścia nie brakuje zarówno w sferze zawodowej, jak i prywatnej. Rabczewska od niemal roku jest w związku, który dodaje jej skrzydeł. Dariusz Pachut jest dla niej niezwykle wspierającym partnerem. Ona zresztą także dopinguje go we wszelkich sportowych projektach. Ma też świetny kontakt z jego dziećmi.

Na łamach Wirtualnej Polski niedawno ukazała się rozmowa Filipa Borowiaka z Dodą, w której artystka omawiała zagadnienia związane zarówno z jej pracą, jak i życiem osobistym. Rozmawiając o swoim występie w Opolu, wspomniała o swoim ukochanym.

Pachut wspierał ją, oglądając koncert... z peruwiańskiej dżungli. Wokalistka wyjaśniła, że jej partner od kilku lat realizuje ambitne przedsięwzięcie, polegające na zdobywaniu najwyższych wodospadów na świecie. Podkreśliła, że podróżniczo-sportowy projekt rozpoczął przed rozpoczęciem ich relacji.

W tym kontekście Rabczewska nie szczędziła krytyki wobec swoich byłych partnerów, którzy zdobywali popularność dzięki niezdrowemu zainteresowaniu ze strony publiczności i mediów, nie osiągając jednak - jej zdaniem - żadnych własnych sukcesów.

To nie ja zawsze lansowałam tych facetów. Bo ja się niczym nie różniłam od normalnej zakochanej laski, która dzieliła się swoim szczęściem i miłością. To ludzie mieli niezdrową obsesję na punkcie moich związków. To media dawały przestrzeń facetom, którzy nie osiągnęli nic poza tym, że byli chłopakiem Dody. Wystarczy być facetem Dody i już masz 100 tysięcy lajków na Instagramie. Wystarczyło być facetem Dody, a już dostawałeś program, okładkę. To media powinny się zastanowić, czy oni nie lansują niepotrzebnie kogoś, kto na to nie zasłużył. Nich sobie ci faceci zasłużą na obecność w mediach.DodaWirtualna Polska

Piosenkarka zaznaczyła, że będzie mówić w social mediach o przedsięwzięciach swojego ukochanego, bo robi on coś wartościowego i wyjątkowego.

– Dlatego mówię o jego wodospadach, o jego pracy, bo to ma być powód, że on ma 100 tysięcy więcej na Instagramie. Jeżeli ktoś będzie go zapraszał do mediów – ok, ja mu pomogę, ja chcę, by go zapraszali, bo robi coś wspaniałego dla Polski, dla kraju – oznajmiła.

Doda nawiązała do swoich przeszłych relacji w kontekście słów, które padły w jednym z wywiadów. Gwiazda zapewniła bowiem, że nie chce już związku, który będzie na "medialnym świeczniku". Teraz niektórzy internauci zarzucają jej hipokryzję i to, że jest niekonsekwentna. Jak się do tego odniosła?

– Zastanawiałam się, jaką lekcję mam wyciągnąć ze swojej przeszłości – powiedziała, odnosząc się do tego, że pokazuje Pachuta chociażby na Instagramie. – Czy mam kalkulować, wyznaczać miarką, ile mam mu pomóc, ile nie, na ile zasłużył, na ile nie… To przeczy mojej osobie i mojej uczuciowości. Jeżeli mam taką lekcję wynieść, to nie chcę się uczyć – skwitowała gorzko.