Córka Rodowicz zaprasza na plemienną ceremonię. Za "Szałasu Potów" trzeba słono zapłacić
Przypomnijmy, że Maryla Rodowicz w czasach swojej młodości spotykała się m.in. z Danielem Olbrychskim i Andrzejem Jaroszewiczem, lecz to z Krzysztofem Jasińskim, krakowskim aktorem i reżyserem teatralnym, doczekała się pierwszych dzieci – syna Jana (ur. 1979) oraz córkę Katarzynę (ur. 1982). Para była ze sobą 7 lat.
W 1986 roku piosenkarka wzięła ślub cywilny z biznesmenem Andrzejem Dużyńskim. Rok później urodził się Jędrzej. Związek z Dużyńskim okazał się najdłuższym w życiu Rodowicz – trwał do 2016 roku.
Czym zajmuje się córka Rodowicz? Oferuje plemienne spotkania za kilkaset złotych
Z jednego z najnowszych postów na Facebooku dowiadujemy się, czym zajmuje się jedyna córka Rodowicz. Katarzyna Jasińska zaprasza bowiem internautów do "wykupienia miejsca" w wydarzeniu "Głębokie spotkania z tradycją plemienia Lakota".
Ma tam się odbyć między innymi ceremonia "Szałasu Potów".
"Jest to starożytna ceremonia, podczas której ludzie wchodzą do szałasu okrytego kocami, dzięki czemu jest tam ciemno. Jest to symboliczne Łono Matki Ziemi, które jednocześnie może cię przenieść w doświadczenie bycia w łonie twojej mamy. Szałas jest ceremonią celebracji bycia razem jako Ludzka Rodzina oraz oczyszczeniem nie tylko na poziomie fizycznym, ponieważ bywa, że dotykamy pewnych przeżyć z różnych okresów życia, w tym również prenatalnego, by móc je świadomie przyjąć dla własnej transformacji" - czytamy w opisie wydarzenia.
Wydarzenie polega na okadzaniu się ziołami, poceniu i śpiewaniu modlitw. Aby jednak móc tego doświadczyć trzeba zapłacić przynajmniej kilkaset złotych. Zależy to jednak od zasobności portfela chętnych.
Za jeden "Szałas Potów" płaci się od 200 do 350 złotych - można zdecydować samemu, ile chce się przeznaczyć na to pieniędzy. Jeden pełen dzień warsztatów to koszt 500 złotych. Ci, którzy znajdują się "w trudnej sytuacji materialnej" mogą zapłacić 350 złotych.
Do tego dochodzą koszty wyżywienia i zakwaterowania - po 150 złotych. Córka Maryli Rodowicz nie kryje radości z tego przedsięwzięcia.
"Ogromnie się cieszę, że mogę podzielić się z wami dwoma bardzo ważnymi dla mnie istnieniami. Pierwsze to mój duchowy przewodnik Oso Mato Hutze, a drugie to moje ukochane miejsce, mój mazurski dom. Będę miała zaszczyt gościć was i te przepiękne energie już w sierpniu. Zapraszam" - napisała na swoim profilu na Facebooku.