"Uważaj sku****ynu". Gwiazdor "Hellboya" grozi producentowi za słowa o strajkujących aktorach
Do strajkujących scenarzystów dołączyli w minionym tygodniu aktorzy. Związkowi zawodowemu SAG-AFTRA, który liczy około 160 tys. członków, nie udało się dojść do porozumienia z AMPTP (stowarzyszeniem firm zajmujących się produkcją filmową). Amerykańska gildia domaga się m.in. wyższych tantiem za tytuły dostępne na platformach streamingowych, wzrostu stawki minimalnej i regulacji zasad korzystania ze sztucznej inteligencji.
Główny negocjator SAG-AFTRA, Duncan Crabtree-Ireland oznajmił podczas konferencji prasowej, że wytwórnie zaproponowały członkom gildii jednodniowe wynagrodzenie za oddanie im na zawsze swojego wizerunku. Szefowa związku zawodowego aktorów Fran Drescher zarzuciła zaś studiom filmowym i telewizyjnym "udawanie biednych".
Ron Perlman grozi hollywoodzkiemu producentowi
Po jasnych deklaracjach ze strony m.in. obsady "Oppenheimera", która w dniu strajku nie pojawiła się na premierze filmu w Londynie, anonimowy dyrektor pewnego studia powiedział w rozmowie z portalem branżowym Deadline, że firmy wezmą strajkujących aktorów na przeczekanie. W wypowiedzi padły nawet słowa o utracie domów.
– Nasza gra polega na tym, by przeciągać sprawę, do czasu aż członkowie związku nie zaczną tracić dachów nad głową – stwierdził informator Deadline.
Na kontrowersyjną wypowiedź producenta momentalnie zareagował Ron Perlman. Odtwórca komiksowego Hellboya nie przebierał w słowach. – Posłuchaj mnie, sku****ynu. Jest wiele sposobów na utratę domu. (...) Wiemy, kto to powiedział, i gdzie on - k***a - mieszka – mówił na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
– Życzysz tego ludziom, chcesz, aby rodziny głodowały, podczas gdy ty zarabiasz 27 piep***ych milionów dolarów rocznie za nic nie tworzenie? Uważaj, sku****ynu. Bądź naprawdę ostrożny – dodał Perlman.
Dodajmy, że nieliczni aktorzy (tzw. a-listers) otrzymują niebotyczne gaże. Większość twórców kina i seriali zarabia znacznie mniej i utrzymuje się ze zleceń.
Strajki w Hollywood z reguły oznaczają wstrzymanie pracy nad niektórymi produkcjami. Tym razem z dużym prawdopodobieństwem może to dotknąć takie tytuły jak: "Gladiator 2" Ridleya Scotta, "Deadpool 3" z Ryanem Goslingiem, "Mortal Kombat 2" oraz serial "The Day of the Jackal" z Eddiem Redmaynem.
Niektóre projekty celowo zostały zaplanowane tak, żeby zdjęcia do nich udało się dokończyć jeszcze przed protestem SAG-AFTRA. W taki sposób udało się nakręcić drugi sezon "Pierścieni Władzy"oraz serial "Those About to Die" z Anthonym Hopkinsem.