Wypadek na moście w Krakowie. Wiadomo, jak szybko jechał syn Sylwii Peretti

redakcja naTemat
18 lipca 2023, 15:32 • 1 minuta czytania
W miniony weekend w Krakowie z ogromną prędkością roztrzaskał się samochód, za którego kierownicą siedział 24-letni Patryk P., syn Sylwii Peretti. W aucie był też trzy inne osoby. Wszyscy zginęli. Śledczy ustalili już, jak szybko jechał kierowca.
Auto po wypadku w Krakowie. Fot. Policja Kraków

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie przypomniał, że w miejscu wypadku maksymalna prędkość to 40 km/godz. – Wstępne oceny wskazują, że Renault Megane przynajmniej trzykrotnie przekroczyło dopuszczalną prędkość. A może nawet więcej – poinformował śledczy.


Śledczy wiedzą, jak szybko jechało auto podczas wypadku na moście w Krakowie

Jak tłumaczył, "prędkość była całkowicie niedostosowana do warunków". – Obraz monitoringu wskazuje na naruszenie szeregu zasad, w tym również przejeżdżanie na czerwonym świetle przez skrzyżowania – zauważył prokurator w rozmowie z "GW".

Póki co nie jest znana przyczyna wypadku, ale śledczy informują, że to da się ustalić z dalszej analizy nagrań z monitoringu oraz po wynikach sekcji zwłok.

W poniedziałek poznaliśmy wstępne wyniki tej procedury. Podał je również prokurator Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Jak przekazał, cytowany przez RMF FM, przyczyną śmierci czterech młodych mężczyzn w wieku 20-24 lata były obrażenia wielonarządowe, zwłaszcza głowy i kręgosłupa. Strażacy musieli wydobywać ciała ze zmiażdżonego samochodu za pomocą narzędzi hydraulicznych. Jeszcze nie wiadomo, czy kierowca i pasażerowie bezpośrednio przed wypadkiem spożywali alkohol lub narkotyki. Nie ma jeszcze bowiem wyników badań toksykologicznych.

Trwa śledztwo. Prokuratorzy czekają na resztę badań i analiz

O tych badaniach mówił jeden ze śledczych także w rozmowie z "GW". – Na kompletne wyniki sekcji zwłok, a przede wszystkim badań toksykologicznych, które pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy kierujący pojazdem był pod wpływem alkoholu, narkotyków lub środków odurzających, musimy poczekać kilka tygodni – przekazał prok. Leszek Brzegowy w rozmowie z "Wyborczą".

Babiński potwierdził, że w momencie wypadku auto prowadził syn Sylwii Peretti. Wcześniej samochód marki Renault Megane prowadził znajomy mężczyzny. Filmik monitoringu miejskiego pokazujący, jak Patryk P. traci panowanie nad rozpędzonym samochodem i wpada na kolejne przeszkody, od soboty krąży w internecie. Przypomnijmy: zgniecione auto zatrzymało się w pozycji kołami do góry. Patryk P. jechał nim aleją Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego, który od 7 lipca jest w remoncie.

Wiadomo też, kiedy i gdzie odbędą się pogrzeby trzech ofiar wypadku. Jak podał portal lovekrakow.pl, syn Sylwii Peretti zostanie pochowany w piątek 21 lipca 2023 roku o godzinie 9.40 na cmentarzu Grębałów w Krakowie.

Z kolei "Super Express" przekazał, że ostatnie pożegnanie zmarłych tragicznie kuzynów Michała i Aleksandra odbędzie się w środę 19 lipca 2023 roku. Msza żałobna zostanie odprawiona o godz. 11.00 w kościele oo. Reformatorów w Wieliczce.