Maria Peszek gorzko podsumowała działania PiS-u. "To może doprowadzić do wojny domowej"

Kamil Frątczak
19 lipca 2023, 10:27 • 1 minuta czytania
Maria Peszek w najnowszym wywiadzie dobitnie rozprawiła się z działaniami partii rządzącej. Wymownie oceniła działania Prawa i Sprawiedliwości wspominając o zarządzaniu gniewem i agresji, co jej zdaniem może prowadzić do "wojny domowej".
Maria Peszek gorzko oceniła Prawo i Sprawiedliwość. "Zarządzają gniewem" Fot. VIPHOTO/East News

Maria Peszek jest aktorką i piosenkarką od lat funkcjonującą w polskim show-biznesie. Pod koniec ubiegłego roku o artystce zrobiło się głośno ze względu na jej najnowszą książkę. Mowa o publikacji "Naku*wiam Zen", która jest zapisem szczerych rozmów dwojga nieszablonowych artystów, ale przede wszystkim ojca i córki na przełomie dwóch lat.


Maria Peszek gorzko oceniła Prawo i Sprawiedliwość. "Zarządzają gniewem"

Artystka odważnie nie boi się mówić na głos tego co myśli. W tekstach swoich piosenek często porusza temat depresji, praw społeczności LGBT, a nawet nie boi się mówić na głoś o swoich poglądach politycznych. W najnowszym wywiadzie, którego udzieliła Magdzie Mołek w jej podkaście "W moim stylu" gorzko podsumowała działania Prawa i Sprawiedliwości.

Jej zdaniem strategia polityków może doprowadzić do konfliktu wewnętrznego. W rozmowie z dziennikarką wokalistka nie przebierała w słowach.

– Rządzący "pochylili się" nad potrzebami pewnych grup społecznych. Oni robią to w sposób niecny. W moim odczuciu oni w bardzo niebezpieczny sposób zarządzają gniewem pewnych grup społecznych i to, co wydawać by się mogło absolutnie cudowne, szczytne i wartościowe, czyli, że oni "pochylają się" nad potrzebami tychże – skomentowała Maria Peszek.

Oni używają tych potrzeb, zarządzają gniewem, który może obrócić się przeciwko nim to raz, a dwa może doprowadzić do wojny domowej, ponieważ takie zarządzanie gniewem, w taki niecny sposób, a mieliśmy w przeszłości niezliczoną ilość takich przypadków, bardzo często prowadzi do takiego skonfliktowania grup, które się często nawet kończą ludobójstwem.Maria Peszek

Czytaj także: Jan Peszek o polskich artystkach. "C*py, które śpiewają o niczym"

Peszek wspomniała o działaniach polityków z innych krajów, nawiązując do bardzo drastycznej przeszłości. Podkreśliła, że "napuszczanie" jednych ludzi na drugich to dehumanizacja.

To, w jaki sposób zarządzają gniewem rządzący, moim zdaniem ma wszelkie znamiona postaw, które mogą zakończyć się faszyzmem, które mogą doprowadzić do ludobójstwa, bo to się nie różni niczym od tego, co działo się w Ruandzie, w Bośni i Hercegowinie ani w Kambodży. To są te same instrumenty, jakie używa się tam – to dehumanizuje pewne grupy społeczne, napuszcza się jednych na drugich. To się kończy drastycznie – podsumowała artystka.

Jan Peszek ostro o polskich artystkach. "C*py, które śpiewają o niczym"

W wyżej wspomnianej książce pojawił się temat dotyczący twórczości Marii Peszek, która porzuciła aktorstwo na rzecz tworzenia muzyki. Aktor, przyznał, że początkowo nie rozumiał decyzji swojej córki, jednak z czasem pochwalił to, że podąża ona własną drogą. Pomimo tego bardzo drastycznie podsumował twórczość innych artystek.

"(...) To, co ciebie cechuje jako artystkę, to że nigdy w twojej twórczości nie ma cechy kopistki. Czym przesiąknięte są wszystkie te c*py z naszego polskiego rynku, które po prostu nie mają nic do powiedzenia. Śpiewają o niczym (...) Nie chcę rzucać w tej chwili nazwisk, ale te tak zwane skarby narodowe, no, dla mnie to jest g*wno. Szalenie utalentowane, w sensie, że elastyczne, muzykalne, no ale to natura dała. Na przykład piękny głos, barwę. Tylko to jest totalnie o niczym" – ocenił aktor.