Dariusz Pachut drży o Dodę. Chodzi o zachowanie jej stalkerów

Weronika Tomaszewska-Michalak
19 lipca 2023, 16:12 • 1 minuta czytania
Dariusz Pachut martwi się o bezpieczeństwo swojej ukochanej. Chodzi o nękanie przez jej stalkerów. Tymczasem głos w sprawie zabrała sama piosenkarka. Zdradziła kulisy zachowań takich osób i wspomniała, jak po ponad 20 latach kariery ich traktuje.
Dariusz Pachut martwi się o bezpieczeństwo Dody. Fot. VIPHOTO/EAST NEWS

Doda i Dariusz Pachut są obecnie jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Nie ukrywają swojego uczucia i chętnie dzielą się kadrami z codziennego życia. Fani kibicują parze, nieustannie podkreślając, jak piosenkarka i sportowiec są do siebie dopasowani.


Doda i jej stalkerzy. Pachut jest pełen obaw

Ostatnio ukochany Rabczewskiej opublikował w sieci serię szokujących wiadomości, które otrzymał od stalkera. Nagrania nawiązywały do wokalistki. Pachut upublicznił je, mając na celu to, żeby autor zrozumiał, że nie jest anonimowy.

Nadal jednak jest mocno zmartwiony. Obawia się o bezpieczeństwo swojej wybranki:

– Są różne groźby: "zostaw ją, ona jest moja" albo też na zasadzie jakichś pieniędzy. Nie da się tego wszystkiego zgłaszać na policję, bo wiadomości jest kilkadziesiąt dziennie od jednej osoby. To trwa latami. (...) Wiadomo, trzeba reagować na niebezpieczeństwo i mam nadzieję, że zareaguję, kiedy Doda będzie w potrzebie – powiedział Dariusz Pachut w "Onet Wakacje".

Do słów partnera odniosła się sama zainteresowana. – Ja to nawet mam do niektórych z tych stalkerów słabość. Znamy się już ze 20 lat – zażartowała. Wokalistka przyznała, że dziś to tego typu wiadomości podchodzi z dystansem. Nauczyła się tego przez lata swojej kariery.

Przy okazji wspomniała, że ze stalkerami muszą się też czasem mierzyć jej współpracownicy. – Ja nie mam w sobie takiego pierwiastka, że zamykam się w domu i boję się wyjść – wyznała Doda w rozmowie z "Super Expressem".

Rabczewska rozumie jednak to, że ukochany się o nią martwi. – Myślę, że kwestia paru lat i też nie będzie to robić na nim wrażenia – dodała.

Historia miłości Dody i Pachuta. "Jedna dusza w dwóch ciałach"

Przypomnijmy, że jakiś czas temu w Polsacie można było oglądać program "12 kroków do miłości". Rabczewska nie znalazła partnera na życie w reality show. Szczęście odnalazła dopiero u boku Dariusza Pachuta.

"Znamy się wcześniej, ale uczucie między nami narodziło się po programie i dało mi dużo do myślenia, jak ten program wiele u mnie zmienił. Pozamykał mi różne klapki w głowie, pootwierał zupełnie nowe. Dał mi przestrzeń na narodzenie się zupełnie nowego rodzaju relacji i dlatego nie żałuję udziału w tym reality" – wyjaśniła piosenkarka.

Parę połączyło zamiłowanie do sportu i podróży. W połowie lutego, gdy Doda obchodziła swoje 39. urodziny, polecieli na urlop. Ukochany wokalistki urządził jej "tydzień urodzinowy", zabierając ją na narty do Austrii. Gwiazda ewidentnie połknęła bakcyla i zakochała się w szusowaniu. Potem pojechali w polskie góry – ale nie sami. W wypasionym ośrodku relaksowali się w ferie zimowe wraz z pociechami Pachuta – córką i synem. Obydwoje pokazywali na Instagramie wspólne kadry. Było na nich widać, że Rabczewska znalazła wspólny język z dziećmi i świetnie sprawdza się w roli "macochy".