Były nauczyciel Morawieckiego chce wejść do polityki. Tak Jędrychowski mówi o premierze
Marek Jędrychowski z Wrocławia zapisał się do PO i zamierza z partii Donalda Tuska kandydować w jesiennych wyborach. – Zdecydowałem się startować w wyborach, żeby pomóc w zwycięstwie nad PiS – mówił w rozmowie z "Super Expressem" . Jak podkreślił, "czas na zmianę władzy".
Były nauczyciel Morawieckiego wchodzi do polityki. Będzie startować z PO
"SE" dowiedział się, że nauczyciel może liczyć na atrakcyjne miejsce na liście. – Cenię wiedzę i kompetencje Marka Jędrychowskiego i jego pomysły na reformę oświaty – powiedział gazecie Michał Jaros, szef dolnośląskiej PO.
Jędrychowski wie też, o co by zapytał premiera, gdyby spotkał go na sejmowym korytarzu. – Zapytam go wprost: jak może tak bezczelnie kłamać – zapowiedział.
Nauczyciel już wcześniej komentował aktywność premiera. Odniósł się m.in. do jego wypowiedzi na temat głośnego reportażu TVN24 "Franciszkańska 3" z cyklu "Bielmo" Marcina Gutowskiego, dotyczącego tuszowania pedofilii w polskim Kościele katolickim w okresie, w którym Karol Wojtyła pełnił funkcję kardynała krakowskiego.
Wcześniejsza krytyka pedagoga wobec Morawieckiego
– Szczerze, to nie mam już sił do tego Mateusza. To jest moja porażka pedagogiczna. Człowiek się tylko wstydzi za niego. I nie mam ochoty komentować jego kolejnych bzdur – powiedział Jędrychowski, który przyznał, że sam pytał swoich uczniów o odbiór reportażu na temat Jana Pawła II. – Czy są wzburzeni? Czy podobnie jak niektórzy politycy myślą, że to naruszenie polskiej racji stanu? Jak do tego podchodzą? Niektórzy widzieli materiał, w niektórych domach się o tym rozmawiało. Powiedzieli, że chcą znać prawdę. Od kilku lat o pedofilii coraz głośniej się mówi. Uważają, że wszystkie te kwestie powinny zostać wyjaśnione do końca – relacjonował Marek Jędrychowski.
Przypomnijmy jeszcze, co dokładnie mówił premier. – Dziś wojna toczy się nie tylko za naszą wschodnią granicą. Niestety są środowiska, które próbują wywołać nie militarną, ale cywilizacyjną wojnę u nas, w Polsce. To są działania wykraczające poza cywilizowaną debatę i poza obywatelski spór – stwierdził w kontekście reportażu TVN24 Morawiecki.