Warnke w gorzkim wyznaniu na temat macierzyństwa. "Nie buduje mnie bycie matką"

Weronika Tomaszewska-Michalak
31 lipca 2023, 11:41 • 1 minuta czytania
Katarzyna Warnke otworzyła się na temat macierzyństwa. Wyznała, że choć stara się jak najlepiej wychowywać swoją córkę, "to nie identyfikuje się z Heleną jako jej częścią". – Nie buduje mnie bycie matką – przyznała.
Katarzyna Warnke otworzyła się na temat macierzyństwa. fot Adam Jankowski/REPORTER

Katarzyna Warnke od lat jest aktorką. Szersza publiczność dowiedziała się o niej, gdy zaczęła grywać w filmach Patryka Vegi. Od tamtej pory rzesza fanów interesuje się jej życiem, także tym prywatnym. Artystka była bowiem w związku z innym znanym aktorem Piotrem Stramowskim. Para doczekała się córki Heleny. Do odczuć związanych z byciem mamą odniosła się w wywiadzie dla "Wprost".


Warnke o macierzyństwie. "Nie identyfikuję się z Heleną jako częścią mnie"

– Wiesz, może mi było też ciężko dlatego, że nie identyfikuję się z Heleną jako częścią mnie, nie uważam, że ona o mnie świadczy. Nie! Ona tylko ze mnie wyszła. Jest zlepkiem genów moich i Piotrka, ale jest kompletnie odrębną istotą. Gdzieś usłyszałam świetną rzecz, że dzieci się nie wychowuje, ale raczej "hoduje". Daje im się warunki do tego, żeby wzrastały tak, jak tego potrzebują. Naszą rolą, rodziców, jest zrozumieć, czego specyficznie potrzebują do wzrostu i rozwoju – wyznała.

Podkreśliła jednak, że stara się być dobrą mamą i sprostać potrzebom córki. W dalszej części wspomniała o późnym macierzyństwie.

– Nie uważam siebie za mistrzynię. Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby nie zaszkodzić mojemu dziecku, żeby czuło się bezpiecznie i jego potrzeby były zaspokojone. Nie buduje mnie bycie matką, średnio się z tym identyfikuję. Czemu tak się dzieje? Może za późno stałam się matką, a może winne są moje zainteresowania intelektualne? Dla mnie normą było, że miałam zawsze mnóstwo czasu dla siebie – dodała.

Warnke porozmawiała też ostatnio z Żurnalistą. Jasno dała do zrozumienia, że nigdy nie marzyła o założeniu rodziny. Jednak ten "cel" był ogromnym marzeniem jej byłego partnera. Prowadzący zwrócił uwagę na to, że w efekcie to ona musiała poświęcić dla rodziny. Aktorka wówczas odparła, że "nie miała wyjścia". Przypomnijmy, że aktorka urodziła córeczkę, mając 42 lata. Poza tym zwróciła uwagę na to, że przede wszystkim była bardzo zakochana w Stramowskim, co spowodowało, że "jego marzenie naturalnie stało się też jej marzeniem".

"Miałam takie coś, że: 'a bo ja wiem...'. I tak w tym zostałam i zaszłam w ciążę. To była świadoma decyzja, wiedzieliśmy, co robimy, natomiast we mnie było: 'a bo ja wiem...' – podsumowała.