Ależ wtopa białoruskiej armii. Podczas przejazdu urwała im się armata
Wpadka żołnierzy z Białorusi, zgubili armatę
Filmik dokumentujący wstydliwą wpadkę w mediach społecznościowych krąży już od kilku dni. Na nagraniu widać, jak wojskowe ciężarówki biorące udział w "pokazie siły" pędzą jedną z ulic. W kolumnie białoruskiej armii znalazł się min. transporter opancerzony, czy dwie furgonetki, na "pace" której siedzieli z karabinami dumni żołnierze.
Następnie przemknąć miały dwa duże wozy, które ciągnęły za sobą działa. To właśnie od jednego z nich oderwała się przymocowana z tyłu armata, która staranowała bliżej nieokreślony obiekt i ze sporym pędem odjechała pustym placem. Dopełnieniem komizmu całej sytuacji jest fakt, że białoruscy żołnierze mogli jedynie bezradnie patrzeć, jak część ich uzbrojenia bezwiednie się oddala.
Kompromitacja białoruskiej armii. Dziwne nagrania krążą w sieci
Filmik z oderwaną armatą nie jest jedynym, który dokumentuje "popisy" żołnierzy Łukaszenki. W internecie można znaleźć nagrania, jak wojskowi naszych wschodnich sąsiadów w ramach ćwiczeń i pokazów rozbijają na swoich głowach szklane butelki.
Na innym wideo widać, jak jeden żołnierz-akrobata obraca się na drążku przymocowanym do jadącej ciężarówki, z kolei do jednej z nóg ma przymocowaną racę. Inny z kolei ku podziwowi kolegów podnosi stół... zębami. Natomiast do porządku dziennego przeszedł już widok bojowników tłukących pustaki wielkim młotem nad głowami kompanów, czy łamanie cegłówek czołem.
Nie do końca wiadomo, co wspomniane "pokazy" mają na celu, jednak trzeba przyznać, że wyglądają co najmniej zaskakująco. Zresztą, zobaczcie sami.
Jeszcze więcej żołnierzy na granicy z Białorusią
Jak pisaliśmy w naTemat, decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przy granicy z Białorusią pojawią się kolejne oddziały polskiego wojska.
– Komendant Główny Straży Granicznej wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską – poinformował w poniedziałek 7 sierpnia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
Wiceszef MSWiA wyjaśnił, że złożona przez szefa Straży Granicznej, gen. dyw. SG Tomasza Pragę, związana jest z migrantami próbującymi przekroczyć granicę w tamtym rejonie. Jak stwierdził, proceder ten organizowany jest przez białoruskich pograniczników. – Nie byłoby możliwości przejścia bez udziału służb białoruskich – dodał.
Wąsik mówił o tym, że na granicy polsko-białoruskiej rośnie poziom agresji wobec polskich służb mundurowych. Dochodzić ma do ataków na polskie patrole; w jednym z tych incydentów doszło do wystrzelenia przedmiotu, który wybił szybę w samochodzie Straży Granicznej.