Nowe fakty ws. zabójstwa w Radzionkowie. Ujawniono treść SMS, który sprawca wysłał do matki ofiary

Dominika Stanisławska
14 sierpnia 2023, 13:04 • 1 minuta czytania
Policja zatrzymała Mateusza H., który brutalnie zamordował swoją rówieśniczkę w Radzionkowie. Sprawca sam zgłosił się na policję i powiedział, że chce się zabić. Teraz na jaw wychodzą SMS-y, które wysyłał do rodziny swojej ofiary.
Morderca pisał SMS-y do rodziny swojej ofiary. Fot. East News/ Damian Klamka

12 sierpnia w Radzionkowie (powiat tarnogórski) przy ul. Kużaja doszło do brutalnego morderstwa. Sprawca, 19-letni Mateusz H. udusił i owinął w plastikowy worek ciało swojej rówieśniczki, 18-letniej Wiktorii z Bytomia.


Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, sam przyznał się do popełnienia zbrodni, po czym powiedział, że popełni samobójstwo.

Teraz na światło dzienne wychodzą nowe okoliczności zdarzenia.

Morderca pisał do rodziny ofiary

Jak wynika z ustaleń "Super Expressu" 19-latek w sobotni poranek wysłał SMS-a do matki swojej ofiary. Napisał w nim: "Dzień dobry. Nazywam się Mateusz. Wiktoria jest u mnie. Niedługo wróci do domu".

Jej ciało zostało odnalezione tego samego dnia w mieszkaniu Mateusza H., owinięte w worek i spryskane pianą.

Jak wynika z ustaleń śledczych mężczyzna, poznał Wiktorię w autobusie, która podróżowała z Bytomia. Obie miejscowości dzieli zaledwie kilkanaście minut komunikacją miejską.

– O zdarzeniu poinformowała służby osoba postronna. Odnalezione wczoraj w mieszkaniu w Radzionkowie zwłoki należą do kobiety w wieku ok. 19 lat – podała naTemat.pl kom. Sabina Chyra-Giereś. Potwierdziła, że "zdarzenie ma charakter kryminalny". W niedzielę tj. 13 sierpnia zostały przeprowadzone czynności z bliskimi kobiety, mające na calu potwierdzenie jej tożsamości. Na miejscu zdarzenia do późnych godzin nocnych pracowali policjanci i prokurator.

– Na chwilę obecną, na tym etapie postępowania, nie udzielamy szczegółowych informacji dotyczących poczynionych ustaleń – podkreśliła rzeczniczka śląskiej policji.

Jako pierwsi o całej sprawie poinformowali dziennikarze RMF w sobotę o 16:00.