Burza po słowach Jana Hartmana. Jest decyzja ws. startu w jesiennych wyborach
Profesor Jan Hartman kontrowersyjny wpis zamieścił na Twitterze we wtorek 15 sierpnia. "Do opłacanych przez PiS za publiczne pieniądze trolli: Tak! Pedofile też mają prawa! Jak wszyscy inni przestępcy! Żadnego człowieka nie wolno piętnować - nawet pedofila!" – napisał.
Powyższy wpis, jak można było się spodziewać, wywołał potężne oburzenie wśród opinii publicznej. Przypomniano także wypowiedź profesora z 2013 roku na antenie TVN24. Hartman stwierdził wówczas, że "polowanie na czarownice to nie jest sposób na pedofilię".
– Piętnowanie pedofilów nie tylko narusza prawa tych osób, ale jednocześnie wywołuje niepotrzebny niepokój społeczny. Pedofilom należy się farmakoterapia – mówił dekadę temu.
Hartman skreślony przez Lewicę
Kilka dni temu Onet podał, że profesor Jan Hartman będzie "jedynką" na liście Lewicy w Nowym Sączu. Swoją kandydaturą nie nacieszył się jednak długo, bowiem po kontrowersyjnym wpisie ugrupowanie zdecydowało się ją wycofać.
O tym, że Hartman jednak nie weźmie udziału w wyborach parlamentarnych, poinformował współprzewodniczący małopolskiej Nowej Lewicy Ryszard Śmiałek.
"W związku z licznymi informacjami dotyczącymi kandydowania jako lidera listy Lewicy w najbliższych wyborach parlamentarnych w okręgu 14 (Nowy Sącz) przez prof. Jana Hartmana niniejszym chciałbym stanowczo poinformować, iż prof. Jan Hartman nie będzie liderem listy w niniejszym okręgu" – napisał w specjalnym oświadczeniu Ryszard Śmiałek.
"Podobnie jak również nie będzie kandydował w żadnym z okręgów z list Lewicy w najbliższych wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku" – czytamy w komunikacie.
Taką samą informację przekazała Anna Maria Żukowska. "W odpowiedzi na szereg pytań: Jan Hartman nie będzie kandydował z list Lewicy" – napisała na Twitterze, a poniżej zamieściła oświadczenie Ryszarda Śmiałka.