6-latka wjechała rowerem pod busa. Dziewczynka nie posłuchała rodziców
Sieroszewice. 6-latka wjechała pod busa
Do wypadku doszło w sobotę rano w Sieroszewicach (woj. wielkopolskie). Jak informuje portal ostrow24.tv, około godziny 9 rano na ulicy Bilczewskiej pod koła busa marki renault wjechała 6-letnia rowerzystka.
Dziewczynka prowadziła rower pod okiem rodziców, którzy od tyłu nadzorowali jej jazdę. Kolizja miała miejsce, kiedy cała trójka zbliżała się już do swojego domu. Kiedy zbliżali się do posesji, ojciec miał ostrzec córkę, żeby jeszcze nie skręcała, ponieważ ulicą jedzie samochód.
Dziecko nie posłuchało jednak ojca i wykonało gwałtowny skręt, wjeżdżając prosto pod busa. Na miejsce wezwano policję oraz karetkę pogotowia. 6-latka została najpierw zabrana do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Tam lekarze zdiagnozowali złamanie czaszki. Dziewczynka została następnie przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Poznaniu.
Wstępne ustalenia policji, o których pisze portal wlkp24.info, wskazują na to, że kierowca samochodu marki renault był trzeźwy i nie ponosi winy za wypadek.
Pijany ojciec wsiadł za kierownicę z dwójką dzieci
W piątek doszło również do innego niebezpiecznego zdarzenia drogowego z udziałem dzieci. Policja pokazała zdjęcia z wypadku w Zwierzynie w woj. lubuskim. Sami policjanci musieli być w szoku.
"Ciężko przejść obojętnie wobec faktu, który zaistniał w piątek 18 sierpnia w Zwierzynie w powiecie strzelecko- drezdeneckim" – przekazali w komunikacie. Wypadek spowodował pijany 31-letni mężczyzna. W samochodzie było dwóch jego synów w wieku 6 i 9 lat. Chłopcy trafili do szpitala.