Groźny incydent z Black Hawkiem. Szokujące ustalenia mediów ws. członka załogi
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło późnym popołudniem w niedzielę w Sarnowej Górze (gmina Sońsk). Policyjny śmigłowiec produkcji amerykańskiej był gwoździem programu podczas pikniku wojskowego z okazji 103. rocznicy zwycięskiej bitwy z bolszewikami w 1920 r., która była jedną z epizodów Bitwy Warszawskiej.
Groźny incydent z Black Hawkiem
Podczas pikniku zaplanowano też pokazowy start śmigłowca. Helikopter Black Hawk odleciał kawałek, zrobił nawrót i bardzo nisko przeleciał nad tłumem. Potem śmigłowiec po zanurkowaniu nad głowami mieszkańców wzbijając się na wyższy pułap, zahaczył o linię wysokiego napięcia i zerwał ją. Przecięty kabel spadł na zgromadzonych, którzy w panice rzucili się do ucieczki.
Nowe informacje na temat zdarzenia podaje radio RFM FM. Jak ustaliło radio, członkiem załogi Black Hawka był pilot, który w 2009 roku spowodował śmiertelny wypadek wojskowego śmigłowca koło Bydgoszczy.
Szokujące ustalenia mediów o jednym z członków załogi śmigłowca
Wówczas kierujący Mi-24 tak bardzo obniżył lot maszyny, która zahaczyła ona o wierzchołki drzew na poligonie, a potem spadła na ziemię. W katastrofie zginął drugi pilot, a technik pokładowy został ranny. Dowódca maszyny usłyszał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu.
Jednak RMF FM dowiedziało się, że "przełożeni bardzo cenią sobie jego służbę w policji". "Trafił do niej z wojska w 2016 roku. Był między innymi szefem szkolenia lotniczego w policji. Brał udział w wielu misjach, między innymi w zeszłorocznej akcji gaśniczej w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria na północnym zachodzie Czech" – czytamy na stronie serwisu. Transportował on też organy do przeszczepów. Śledczy teraz będą ustalać, kto w niedzielę siedział za sterami Black Hawka.
Sprawą incydentu z Black Hawkiem zajmie się oczywiście prokuratura. – Śledztwo będzie prowadzone pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lotniczym – przekazał "Wydarzeniom" Polsatu Piotr Tyszka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ciechanowie.
Także KGP wydała oświadczenie w tej sprawie. "Trwają czynności związane z wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia z udziałem policyjnego śmigłowca, do którego doszło 20 sierpnia podczas pikniku zorganizowanego z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą koło Ciechanowa" – podano na stronie KGP. Jak czytamy, "zgodnie z procedurami powiadomione zostały odpowiednie organy, w tym prokuratura oraz Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego". "Na miejscu zostały przeprowadzone również niezbędne czynności procesowe, a zgromadzone materiały niezwłocznie zostaną przekazane do prokuratury" – wskazano.
Z polecenia Komendanta Głównego Policji czynności w sprawie incydentu lotniczego prowadzi też Biuro Kontroli KGP.