RIA Nowosti: Jewgienij Prigożyn nie żyje. Miał zginąć w katastrofie samolotu

Natalia Kamińska
23 sierpnia 2023, 19:19 • 1 minuta czytania
Rosyjska agencja RIA Nowosti podała, że prywatny samolot Embraer Legacy lecący na trasie Moskwa-Petersburg rozbił się w obwodzie twerskim. Na pokładzie miało być dziesięć osób. Według listy pasażerów był tam też Jewgienij Prigożyn. Potem rosyjskie medium doprecyzowało, że na razie znaleziono jednak tylko osiem ciał.
RIA Nowosti: Jewgienij Prigożyn nie żyje. Szokujące doniesienia z Rosji. Fot. Associated Press/East News; Instagram/ukraine_defence

Rosyjskie media informują, że Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych przekazało, że prywatny odrzutowiec Embraer Legacy z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się w obwodzie twerskim. Później doprecyzowano jednak, że na miejscu katastrofy znaleziono tylko osiem ciał.


Rosyjskie media: Szef Grupy Wagnera nie żyje

Z kolei Federalna Agencja Transportu Lotniczego podkreśla, że na liście pasażerów widnieje nazwisko i imię szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna.

„Na pokładzie było dziesięć osób, w tym trzech członków załogi. Według wstępnych informacji wszyscy na pokładzie zginęli” – podkreśliło wspomniane ministerstwo.

Samolot leciał z Moskwy do Petersburga. Do katastrofy doszło w pobliżu wsi Kużenkino w obwodzie twerskim. Na miejscu pracują ratownicy.

W internecie pojawiło się nagranie, które prawdopodobnie jest z miejsca katastrofy. Prezentujemy je poniżej. W mediach społecznościowych pokazał je ukraiński MON.

Ukraińcy nieoficjalnie informują, że samolot został zestrzelony przez rosyjską obronę powietrzną. Z ich informacji wynika, że na pokładzie znajdowała się również prawa ręka Prigożyna – Dmitrij Utkin.

https://www.instagram.com/reel/CwS3UShMDvI/?igshid=MzRlODBiNWFlZA%3D%3D

Federalna Agencja Transportu Lotniczego już rozpoczęła dochodzenie w sprawie tej katastrofy.

Przypomnijmy, że w tym tygodniu pojawiło się nagranie, które pokazywało, że Prigożyn jest w Afryce.

Prigożyn dwa dni temu pojawił się na nowym nagraniu

Na wideo, które obiegło media, był ubrany w mundur maskujący. Miał też karabin i stał w pustej przestrzeni, która miała być Afryką, ale ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy to była prawda. W tle widać było pojazd wojskowy.

– Pracujemy. Temperatura wynosi plus 50. Wszystko jest tak, jak chcemy – mówił na tym nagraniu. I tłumaczył dalej: – Grupa Wagnera działa w RPA, czyniąc Rosję jeszcze większą na wszystkich kontynentach, a Afrykę jeszcze bardziej wolną. Sprawiedliwość i szczęście dla afrykańskich narodów. Sprawiamy, że ISIS, Al-Kaida i inne "gangi" stają się koszmarem. Nadal wypełniamy wyznaczone zadania. Szef Grupy Wagnera sugerował również, że szuka też nowych najemników.

Grupa Wagnera po nieudanym buncie w Rosji została przeniesiona na Białoruś. Rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko informował niedawno, że obecnie na Białorusi jest ponad 5 tys. najemników.

Grupę finansowano z budżetu państwa, czyli zrzucali się na nią wszyscy obywatele płacący podatki. Tylko przez rok od maja 2022 do maja 2023 roku konto wagnerowców zasiliła kwota ponad 86 miliardów rubli, czyli nieco ponad 4 miliardy złotych.

Co ciekawe, dwa miesiące temu w nocy z 23 na 24 czerwca jednostki Grupy Wagnera przeszły z okupowanych przez Rosję obwodów wschodniej Ukrainy na teren rosyjskiego obwodu rostowskiego i jego stolicy Rostowa nad Donem. Był to tzw. pucz Prigożyna.