Bezczelne "gratulacje" dla Ukraińców od Łukaszenki. Białoruski dyktator wykorzystał okazję
Łukaszenka składa życzenia Ukrainie w Dniu Niepodległości
Treść życzeń Aleksandra Łukaszenki opublikowała białoruska agencja prasowa BelTA. Jak napisano w komunikacie, "głowa państwa życzyła Ukraińcom spokojnego nieba, tolerancji, odwagi, siły i powodzenia w przywracaniu godnego życia".
"Wiele pokoleń Białorusinów i Ukraińców przez wieki żyło w zgodzie i szacunku. Od niepamiętnych czasów nasi przodkowie handlowali, zakładali rodziny i wychowywali dzieci, wspólnie odważnie walczyli z faszyzmem, budowali wspólne państwo w pierwszych powojennych planach pięcioletnich" – przekazał w swoim oświadczeniu białoruski dyktator.
"Do dziś łączą nas takie cechy charakteru jak pracowitość, ciężka praca, szacunek dla starszych i naszych tradycji, oryginalna kultura" – napisał Łukaszenka w oficjalnym piśmie skierowanym do Ukraińców.
Prezydent Białorusi wspomniał, że po uzyskaniu niepodległości jego ojczyzna, oraz ojczyzna Wołodymyra Zełenskiego wybrały niezależne ścieżki własnego rozwoju, dlatego też budując przyszłość, oba kraje powinny współpracować przy zapewnianiu wspólnej i bezpiecznej przyszłości dla regionu.
"Musimy wykorzystać wartość naszego sąsiedztwa w celu zakończenia konfrontacji. Strona białoruska jest gotowa zrobić w tym celu wszystko, co konieczne, a nawet więcej. Wierzę, że możemy to zrobić" – cytuje Łukaszenkę agencja BelTA.
"Życzę wszystkim mieszkańcom Ukrainy, aby na ich ziemi wkrótce zapanował bezcenny i tak potrzebny wszystkim ludziom dobrej woli pokój" – napisał białoruski prezydent.
Jak zaznaczył Łukaszenka, "Białoruś dalej będzie opowiadać się za zachowaniem zgody i rozwojem przyjaznych, opartych na wzajemnym szacunku kontaktów", co biorąc pod uwagę sojusz Białorusi z Rosją, jedynie podkreśla hipokryzję samozwańczego prezydenta kraju.
Bełkot Łukaszenki na otwarciu rosyjsko-białoruskich igrzysk
Niedawno ze strony Łukaszenki padła inna irracjonalna wypowiedź. Na początku sierpnia dyktator otwierał igrzyska Wspólnoty Niepodległych Państw. Podczas uroczystości odwołał się do aktualnej sytuacji na arenie sportowej. Jak twierdził, Zachód tylko czekał na pretekst do wykluczenia sportowców z Białorusi i Rosji, bo zwyczajnie się ich boi.
– Zachód stara się skreślić silnych konkurentów ze świata sportu, ale my mamy przed sobą świetlaną przyszłość. Bo ta przyszłość jest w naszych rękach. Bez względu na to, jak bardzo ten świat stara się to nam odebrać – mówił Łukaszenka.
– To zabijanie ducha sportu i znaczenia ruchu olimpijskiego. To oznaka słabości, strachu, rozgoryczenia i bezsilności. Jestem przekonany, że teraz nas oglądają, słuchają i wyciągają wnioski. To uznanie siły naszych wartości, które podziela zdecydowana większość ludzi na tej planecie, w tym zwykli Europejczycy i Amerykanie – skwitował.