Atak działacza PiS na członka PO. Mężczyzna chwycił go za...pośladek

redakcja naTemat
25 sierpnia 2023, 16:31 • 1 minuta czytania
Do zaskakującej sceny doszło podczas konferencji Prawa i Sprawiedliwości w Nowym Dworze Gdańskim. Jeden z działaczy tej partii zaatakował członka Platformy Obywatelskiej. Nawet politycy PiS byli zaskoczeni, tym co się tam wydarzyło.
Działacz PiS zaatakował członka PO podczas konferencji. Fot. Agnieszka Pomaska/serwis X

Nagranie z tego, co się tam stało, udostępniła na swoim Twitterze posłanka PO Agnieszka Pomaska. Zajście dotyczy konferencji PiS, na której obecni byli: Kazimierz Smoliński, Kacper Płażyński oraz Tadeusz Cymański.


Fizyczny atak na działacza PO

"Fizyczny atak działacza PiS na członka PO w Nowym Dworze Gdańskim za pytania o nepotyzm! W państwowej Enerdze pracowali lub pracują syn posła Smolińskiego i córka posła Cymańskiego. W odpowiedzi działacz PiS rzucił się z rękami na tego młodego chłopaka. Co będzie następne?" – tak opisała tę sytuację polityczka PO.

Na wideo widzimy, że mężczyzna związany z Platformą Obywatelską przypomniał politykom PiS, że w państwowej spółce pracują syn posła Kazimierza Smolińskiego i córka posła Tadeusza Cymańskiego.

– Pan poseł Smoliński wyraźnie powiedział: "No gdzieś te nasze dzieci muszą pracować". No i znajdują tę pracę w spółkach Skarbu Państwa – słyszymy na nagraniu.

Potem sytuacji eskalowała i członka PO zaatakował fizycznie jeden z działaczy PiS obecnych na miejscu – jedną ręką chwycił go za ramię, a drugą za pośladek. Następnie próbował go odepchnąć z miejsca, gdzie była konferencja.

Sytuacja zaskoczyła gospodarzy konferencji, gdyż nawet oni stwierdzili, że ten działacz nie powinien się tak zachować.

Sondaż: PiS ma szansę na samodzielną, trzecią kadencję

Tymczasem za niewiele ponad 50 dni będą wybory. Z najnowszego badania Kantar Public wynika, że Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 38-procentowe poparcie. Druga jest Koalicja Obywatelska z wynikiem 30 proc. Na podium jest jeszcze Lewica, którą wybrało 8 proc. ankietowanych. W sondażu spadek względem ostatnich badań zaliczyła Konfederacja, która uzyskała jedynie 6 proc.

Z kolei Trzecia Droga, czyli koalicja PSL i Polska 2050 ma tylko 6 proc., a aby przekroczyć próg wyborczy, ugrupowania startujące w takim układzie potrzebują 8 proc. Odpowiedzi "nie wiem" udzieliło 12 proc. badanych. Udział w wyborach zadeklarowało za to 75 proc. 9 proc. nie wie, czy będzie głosować.

"Gazeta Wyborcza" przeprowadziła do tego symulację podziału mandatów. I tak PiS miałoby szansę rządzić samodzielnie, mając 231-235 mandaty. A tak wygląda wynik pozostałych partii: KO – 176-178 mandatów, Lewica – 30-32 mandaty, Konfederacja – 19 mandatów. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.