Martyna Wojciechowska utarła nosa rządzącym. "Nie dam się zniechęcić"
Wojciechowska pochyliła się nad psychiatrią dzieci i młodzieży w Polsce. – Dostęp do opieki psychiatrycznej jest słaby i tego szybko nie zmienimy – zwróciła uwagę podczas rozmowy z Plejadą. Dziennikarka razem ze swoją fundacją przeprowadziła badania, które przedstawiają nie bardzo źle.
– Około milion dzieci w Polsce jest zagrożony depresją. Ten milion dzieci w Polsce powinien być natychmiast zdiagnozowany. Lekarzy psychiatrów w tym kraju mamy 500, więc nie ma takiej możliwości, żebyśmy poradzili sobie z tym kryzysem – dodała.
Martyna głośno mówi o potrzebie zaangażowania się w tę sprawę osoby, które mają rzeczywisty wpływ na to, jak wygląda służba zdrowia w Polsce. Ona ze "swoimi ludźmi" robi co może: – Nie zreformujemy szybko opieki zdrowotnej w tym kraju. Robimy to, co możemy zrobić, czyli zajmujemy się profilaktyką i systemem wczesnego reagowania.
– Pracujemy nad programem pierwszej pomocy psychologicznej, już od najbliższego roku szkolnego startujemy z programem profilaktycznym dla szkół. On będzie mógł być realizowany w szkołach, ale jest dla wszystkich: dla dzieci, dla rodziców, dla nauczycieli – zapowiedziała.
Wojciechowska: to jest bardzo niewygodne dla obecnej władzy
Gdy Wojciechowska zaczęła swoją akcję "Młode głowy. Otwarcie o zdrowiu psychicznym", zareagował Rzecznik Praw Dziecka. Stwierdził, że mogło dojść do "pewnych naruszeń prawa". Dziennikarka w związku z tym była przesłuchiwana.
– Jestem realistką, to zajmie wiele czasu, ale na pewno nie dam się zniechęcić, tak jak nie dałam się zniechęcić Rzecznikowi Praw Dziecka, który złożył doniesienie w związku z naszymi działaniami. Rozumiem, że to jest bardzo niewygodne dla obecnej władzy, że my się tym zajmujemy, że rzucamy światło dzienne na ten temat, że to powinno być zaopiekowane już dawno temu, ale nie przestanę tego robić. Na pewno – podkreśliła.
Fundacja Wojciechowskiej pokazała ważny raport. Wyniki są bardzo niepokojące
17 kwietnia ukazał się raport z badania dotyczącego zdrowia psychicznego, poczucia własnej wartości i sprawczości wśród dzieci oraz młodzieży w wieku 10-19 lat. W projekcie Fundacja UNAWEZA "MŁODE GŁOWY" wzięło udział ponad 180 tysięcy uczniów z całej Polski. To pierwsze tego typu badanie na taką skalę.
– Projekt "MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym" powstał po to, żeby usłyszeć głos naszych dzieci. Żeby same mogły się wypowiedzieć: co myślą o sobie, z czym mają największe problemy, a przede wszystkim gdzie szukają wsparcia – odpowiedziała o tej inicjatywnie Wojciechowska, cytowana w materiałach przekazanych redakcji naTemat.pl. – Nie sprawimy, że w Polsce nagle będzie więcej specjalistów i oddziałów psychiatrii dziecięcej. To, co teraz realnie możemy zrobić, to stworzenie systemu szybkiego reagowania w razie kryzysu psychicznego u dziecka i prewencja – podkreśliła. Co pokazał raport?
- 65,9 proc. uczniów biorących udział w badaniu chciałoby mieć więcej szacunku do samego siebie;
- 58,4 proc. uczniów czasami czuje się bezużyteczna;
- 46 proc. to osoby o skrajnie niskiej samoocenie;
- 31,6 proc. uczniów nie lubi siebie, a 26,4% uważa siebie za osobę mniej wartościową od innych.
Co niezwykle niepokojące – młodzi spodziewają się też porażki. Stres dnia codziennego przerasta 81,9 proc. osób.
"Co trzecie dziecko nie ma chęci do życia - 8,8 proc. dzieci w Polsce deklaruje, że podjęło próbę samobójczą (szacunkowo może to być aż 340 tysięcy młodych osób, według GUS w Polsce jest 3 863 630 osób w wieku 10-19 lat, stan z 31.12.2021 r.), a myślało o niej 39,2 proc. uczniów (można szacować, że to nawet 1,5 miliona osób)" – czytamy w tym raporcie.
Prawie 70 proc. badanych, nigdy nie korzystało ze wsparcia psychologa w szkole i poza szkołą. Połowa uczniów ma skrajnie niską samoocenę a, co trzeci jest swoim największym krytykiem, odchudza się lub ćwiczy ponad swoje siły.
Co szóste dziecko się okalecza (16 proc.), a blisko połowa ma zaburzenia odżywiania – kompulsywnie się objada lub głodzi. Prawie 40 proc. ogląda materiały prezentujące przemoc w sieci.
Dla ponad połowy młodych największym wsparciem jest rodzina, a dopiero potem koledzy i nauczyciele.
Na czele problemów, z którymi zmagają się młodzi, jest brak motywacji do działania (52,4 proc). Do tego dochodzą wymieniane przez młodych: problemy z brakiem koncentracji uwagi (38,1 proc.), gorsze samopoczucie psychiczne (36,3 proc.), kłopoty w nauce (30,6 proc.) i problemy ze snem (37 proc.). Aż 10,5 proc. uczniów przyznało, że w ich opinii, w ich życiu nie ma ani jednej osoby, która w pełni je przyjmuje i akceptuje.