Ksiądz w przeszłości molestował dziecko. Pojawił się na ważnej uroczystości
"Gazeta Wyborcza" podała, że ksiądz, który przyznał się pisemnie do tego, że przed laty molestował dziecko, pojawił się ważnej kościelnej uroczystości w Czańcu. Wydarzenie związane było z obchodami święta parafii św. Bartłomieja i setną rocznicą poświęcenia murowanego kościoła, a także 81. rocznicą odzyskania starego kościelnego dzwonu. Ukradli go Niemcy w 1942 roku.
Duchowny w przeszłości molestował dziecko
Z relacji gazety wynika, że jubileuszową mszę odprawioną 27 sierpnia koncelebrowało ponad 20 kapłanów, w tym także ksiądz Filip, były proboszcz parafii w Czańcu. Przyznał się on do wykorzystywania w przeszłości dziecka.
– Ks. Kałwa, który dobrze znał moich rodziców, zawołał mnie, by porozmawiać o imieninach mojego taty. Prosił, żebym spytał go, kiedy może nas odwiedzić. Rozmawialiśmy w domu katechetycznym. Obok przechodził ks. Filip. Usłyszał naszą rozmowę, nagle przysunął się do mnie i powiedział, że też by chciał poznać moich rodziców. Po czym zdecydowanym ruchem wsadził rękę do moich spodni i zaczął mnie dotykać po genitaliach – opowiadał jakiś czas temu Onetowi Sławomir Mastek, ofiara księdza pedofila.
Prokuratura umorzyła sprawę, gdyż ta się przedawniła
Już jako dorosły człowiek poszedł z tym do prokuratury. Śledztwo zostało umorzone, gdyż się przedawniło. Mastek dostał jednak zaproszenie do kurii. Tam przeczytano mu list od ks. Filipa, w którym przyznał się i wyraził żal. W maju 2023 roku pan Sławomir spotkał się z ks. Filipem i mu wybaczył. Duchowny ma obecnie 81 lat.
"Wyborcza" zapytała też, czemu ks. Filip pojawił się na wspomnianej uroczystości. "Ksiądz odbył już karę nałożoną w ramach postępowania kościelnego. Nie był pozbawiony prawa do odprawiania mszy świętej, a jedynie miał w tej materii ograniczone możliwości. W uroczystości uczestniczył jako jeden z wielu duchownych, koncelebrując mszę świętą, a nie przewodnicząc jej" – przekazało gazecie Centrum Informacyjno-Medialne Diecezji Bielsko-Żywieckiej.