"Bestialskie sceny". Szokująca relacja świadka skandalu po meczu Legii

Katarzyna Florencka
06 października 2023, 11:22 • 1 minuta czytania
Nie milkną echa skandalicznych wydarzeń, do których doszło w Holandii po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar. TVP Sport dotarła do świadka awantury, w wyniku której holenderska policja zatrzymała kapitana drużyny, Josue Pesqueirę oraz obrońcę Radovana Pankova.
Świadek opowiedział o skandalu po meczu Legii w Holandii Fot. Twitter / Piotr Kamieniecki / Screen

Holandia. Świadek o wydarzeniach po meczu Legii

Po czwartkowym meczu po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar ochrona gospodarzy zabroniła części piłkarzy opuścić stadion. Konflikt eskalował: prezes klubu Dariusz Mioduski został zaatakowany przez holenderską policję, zaś Josue Pesqueira i Radovan Pankov trafili na komisariat.


TVP Sport udało się porozmawiać ze świadkiem tych szokujących wydarzeń, który opowiedział o tym, jak z jego punktu widzenia wyglądała cała sytuacja.

– To były bestialskie sceny: pojawiły się wyzwiska, było naruszanie nietykalności. Ochrona AZ sprowokowała całą sytuację. Przedstawiciele gospodarzy zamknęli drzwi prowadzące z szatni do autokaru. Kilku piłkarzy było już w pojeździe, inni nie, ale ktoś wolał wszystkich odseparować. Prosto mówiąc, niektórzy piłkarze i prezes Mioduski dostali po twarzy. Zachowanie wobec Legii nie było akceptowalne. To była zwykła dyskryminacja. Wojskowych potraktowano jak zwierzęta! Zwykły człowiek nie jest w stanie zrozumieć takich zachowań – podkreślił.

Świadek ocenił również, że policja konflikt eskalowała, obrażając słownie zarówno kierowcę autokaru, jak i prezesa Mioduskiego.

Dariusz Mioduski zaatakowany przez policję

Nagrania obecnych na miejscu osób pokazują, jak wyglądała interwencja policji w Holandii. "Tutaj moment agresywnego ataku holenderskiej policji na PrezesaLegii Warszawa Dariusza Mioduskiego! Absolutny skandal. Została naruszona także nietykalność cielesna kilku zawodników i członków sztabu zarówno przez ochronę jak i policję. Sytuacja bez precedensu" – napisał na X Jarek Jankowski.

Na kolejnym nagraniu widać, jak Mioduski rozmawia z funkcjonariuszem policji. Nagle zostaje mocno chwycony i szarpnięty, choć ten cały czas zachowywał się spokojnie. W końcu widać jak coś dosłownie odrzuciło prezesa Legii. Cała sytuacja wygląda tak, jakby Mioduski został uderzony, jednak ciężko stwierdzić to jednoznacznie na podstawie nagrania.

Z kolei serwis Legioniści.com przekazał, że doszło do zatrzymania kapitana drużyny, Josue Pesqueiry oraz obrońcy Radovana Pankova. Nie są znane powody, dla których doszło do zatrzymania. W trakcie interwencji funkcjonariusze mieli jednak dać zawodnikom ultimatum: albo będą mogli aresztować wspomnianych piłkarzy, albo zatrzymają całą drużynę.

W wyniku interwencji autokar opuścił także Runjaić, kierownik drużyny Konrad Paśniewski oraz prawnik klubu. Cała trójka taksówką udała się na komisariat. Z relacji dziennikarza Pawła Gołaszewskiego wynika, że w piątek rano na samolot do Polski nie stawiła się żadna z tych osób.