Nowy sondaż na ostatniej prostej kampanii. Wyniki wywołają alarm w kierownictwie PiS

Mateusz Przyborowski
11 października 2023, 21:07 • 1 minuta czytania
W nowym sondażu opublikowanym na 4 dni przed wyborami Zjednoczona Prawica ma połowiczne powody do radości. Prawo i Sprawiedliwość i jego partie satelickie nadal cieszą się największym poparciem, ale wynik nie daje żadnych szans na utrzymanie rządów. Nawet jeśli ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego znalazłoby nowego koalicjanta w postaci Konfederacji.
Nowy sondaż 4 dni przed wyborami. Alarm dla PiS, opozycja ma większość Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER

Wyniki jednego z ostatnich sondaży tuż przed wyborami parlamentarnymi ucieszą wyłącznie ugrupowania, które obecnie są w opozycji do obecnego rządu. I chociaż to jedynie statystyka, w kierownictwie partii z Nowogrodzkiej powinien podnieść się alarm. Do wyborów zostały zaledwie cztery dni, a sondaż United Surveys dla WP nie daje żadnych szans na utrzymanie rządów koalicji, której szefuje Jarosław Kaczyński.


Nowy sondaż 4 dni przed wyborami. Alarm dla PiS, opozycja ma większość

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatnią niedzielę, na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 33,8 proc. respondentów. To wzrost w porównaniu z badaniem z początku października, kiedy poparcie dla PiS i jego partii satelickich wyniosło 32,3 proc. Na tym jednak kończą się dobre informacje dla obozu władzy.

Oddanie głosu na drugą w zestawieniu Koalicję Obywatelską zadeklarowało 28,1 proc. badanych (poprzednio było to 26,4 proc.). Na trzecim miejscu uplasowała się Lewica z wynikiem 10,2 proc. Ostatnio chciało na nią zagłosować 8,1 proc. ankietowanych. 

Czwarty wynik osiągnęła Trzecia Droga, którą popiera obecnie 9,4 proc. uczestników sondażu. To także spory spadek, bo poprzednio na koalicję Polski 2050 i PSL chciało zagłosować 12,1 proc. Posłów do nowego Sejmu wprowadziłaby jeszcze Konfederacja, która osiągnęła poparcie na poziomie 8,4 proc. (poprzednio 9 proc.).

Odnotujmy jeszcze, że Bezpartyjnych Samorządowców popiera 1,9 proc. respondentów (ostatnio 3,6 proc.), a Polska Jest Jedna cieszy się poparciem 0,4 proc. badanych (poprzednio 0 proc.). Te dwa ugrupowania znalazłyby się poza izbą niższą parlamentu. 7,8 proc. ankietowanych nie wiedziało, na kogo odda głos przy urnie.

Zjednoczonej Prawicy nie pomogłaby nawet Konfederacja

W porównaniu z sondażem przeprowadzonym na początku października notowania Zjednoczonej Prawicy wzrosły o 1,5 pkt proc., KO również zaliczyła wzrost – o 1,7 pkt proc., podobnie jak Lewica (+2,1 pkt proc.). Spadki poparcia zanotowały natomiast Trzecia Droga (o 2,7 pkt proc.) i Konfederacja (-0,6 pkt proc.).

Co jednak najciekawsze w tym badaniu, to to, że gdyby takie wyniki przełożyć na mandaty w Sejmie, to – jak podkreśla WP – demokratyczna opozycja miałaby większość w Sejmie. Do stworzenia nowego rządu potrzeba 231 mandatów, tymczasem PiS-owi w osiągnięciu tego celu nie pomogłaby nawet koalicja z Konfederacją.

PiS wprowadziłoby do nowego parlamentu 191 posłanek i posłów, KO – 155, Lewica – 43, Trzecia Droga – 38, a Konfederacja miałaby 32 posłów. Jeden mandat otrzymałby przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej.

To by oznaczało, że PiS i Konfederacja miałyby 223 mandaty. KO, Trzecia Droga i Lewica dysponowałyby 236 mandatami.

Sondaż przeprowadzono w dniach 8-10 października na grupie 1000 osób, częściowo obejmuje więc on okres po poniedziałkowej debacie w TVP. Chęć udziału w wyborach zadeklarowało 66,9 proc. badanych (61,9 proc. wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak", a 5 proc. wskazało, że "raczej tak"). W wyborach nie chce brać udziału 30,9 proc. ankietowanych (12 proc. "raczej nie", 18,9 proc. "zdecydowanie nie"). Niepewnych jest natomiast 2,1 proc.