Kosiniak-Kamysz między słowami podgrzał spekulacje. To PiS padnie ofiarą transferów?

Rafał Badowski
24 października 2023, 14:13 • 1 minuta czytania
Mamy większość co najmniej 248 posłów – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na wspólnej konferencji prasowej liderów opozycji. Słowa te zaczęły żyć własnym życiem. Uważni obserwatorzy życia publicznego połączyli je od razu z krążącymi w światku politycznym plotkami o próbach przeciągnięcia na stronę nowego rządu nawet 20 posłów PiS.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Mamy co najmniej 248 posłów. Fot. Andrzej Iwańczuk / Reporter

Od kilku dni wśród dziennikarzy zajmujących się polityką krążą doniesienia, jakoby nawet 20 posłów Prawa i Sprawiedliwości było sondowanych w sprawie przejścia do Trzeciej Drogi czy Koalicji Obywatelskiej. Powodem są słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza o tym, że "mamy większość co najmniej 248 posłów". Dodajmy: z naciskiem na "co najmniej". Którzy posłowie mieliby ewentualnie wyjść z klubu PiS? Być może chodzi o grupę tzw. "liberałów", którzy nie chcą ginąć za Jarosława Kaczyńskiego. Czy te doniesienia się potwierdzą? Czas pokaże. Jedno jest natomiast pewne: wszystko zmierza do powołania nowego rządu zwycięskich partii opozycji, które łącznie mogą liczyć na co najmniej 248 posłów w Sejmie (minimalna większość wynosi 231).


Liderzy nowej koalicji wydali oświadczenie. Tusk: Potwierdziliśmy gotowość współpracy

Na tej samej konferencji prasowej, na której padły wspomniane słowa Kosiniaka-Kamysza, liderzy partii opozycyjnych, którzy mają stworzyć nowy rząd, wydali oświadczenie. Na wspólnej konferencji prasowej wystąpili Donald Tusk, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wspólnie potwierdziliśmy gotowość współpracy i tworzenia rządu – powiedział Donald Tusk, z którym wspólnie wystąpili Hołownia, Czarzasty i Kosiniak-Kamysz. – Jesteśmy gotowi do powołania większości sejmowej – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz i potwierdził, że wspólnym kandydatem opozycji na premiera jest Donald Tusk. – Cztery formacje będą współdziałać na rzecz odrodzenia wspólnoty narodowej i pojednania – powiedział lider Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Zapewnimy prezydenta, że mamy większość do wyłonienia premiera i powołania marszałków Sejmu i Senatu – dodał Kosiniak-Kamysz. Wszyscy czterej tenorzy, jak nazywa się współtwórców nowej koalicji rządowej, potwierdzili, że kandydatem na premiera nowego rządu ma być Donald Tusk. Lider Koalicji Obywatelskiej ma rozpocząć konsultacje z Andrzejem Dudą o godzinie 14.

Dlaczego liderzy zwycięskich partii w wyborach ogłaszają już teraz deklarację o wspólnym rządzie?

Liderom opozycji zależało, by deklaracja o wspólnym rządzie, którego szefem ma być Donald Tusk, była ogłoszona jeszcze przed startem negocjacji z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Jak argumentowali wcześniej przedstawiciele opozycji, liczą na to, że wspólny polityczny komunikat zakończy falę spekulacji, w których specjalizuje się PiS. Zapewne nie chcą też dać żadnego pretekstu Andrzejowi Dudzie do tego, by próbował na przykład powierzyć misję tworzenia rządu PiS.