Qczaj szczerze o tym, jak radził sobie z ukrywaniem gwałtu. Nawiązał do Janoszek [TYLKO U NAS]
Dla wielu kobiet w Polsce Qczaj jest jak mały akumulator, który dostarcza im codziennie energię do przejęcia kontroli nad własnym życiem. Chodzi o coś więcej, niż tylko pracę nad ciałem - Qczaj podkreśla znaczenie pracy nad mentalnością i stosunkiem do siebie samego. Jak brzmi jego przekaz? "Ukochoj się!"
Przypomnijmy, że trener personalny ponad trzy lata dokonał coming outu. Jak sam przyznał był to "najtrudniejszy post, jaki przyszło mu napisać" i "najtrudniejsza decyzja, jaką podjął w życiu". Ale trzeba przyznać, że to też jedno z najbardziej szczerych i przerażających wyznań w polskim show-biznesie.
"Jestem dzieckiem, mam siedem lat, siedzę nagi w wannie, a widząc krew ociekającą pomiędzy obolałymi pośladkami, boję się jeszcze bardziej. Płacząc z bólu, po cichu zmywam z siebie to, czego nie zmyję do końca życia – ale jeszcze tego nie wiem, bo mam zaledwie siedem lat. Byłem dzieckiem, a siedząc w wannie, zmywałem z siebie zapach pedofila, który zgasił moje dzieciństwo tak, jak gasi się niedopałek o asfalt" – opowiedział o swoim bolesnym doświadczeniu Qczaj w poście na Instagramie.
Jak Qczaj radził sobie z ukrywaniem traumy? 'Byłem taką Natalią Janoszek'
Choć dzieciństwo trenera fitness nie należało do łatwych, nie poddał się. Udał się na terapię, przepracował traumę i teraz żyje swoim najlepszym życiem. Qczaj będąc gościem najnowszego podkastu naTemat porozmawiał o swoim alkoholowym problemie. Zdradził, co przez ten czas walki z nałogiem było dla niego najtrudniejsze.
– Ciągłe dopie***anie sobie. Ciągłe dokopywanie sobie. Niemożność przyznania przed samym sobą, że to, co mam w życiu to nie jest kwestia przypadku. Że to nie jest kwestia, ktoś mi załatwił, udało mi się. To jest moja ciężka praca, moja historia, z którą ja każdego dnia podejmowałem jakieś działania – zdradził. Po chwili celebryta postanowił nawiązać do największej traumy swojego życia.
– Ja dzisiaj mam 36 lat, byłem dzieckiem molestowanym. Od 7. roku życia pedofil molestował mnie, gwałcił mnie we własnym moim domu. Musiałem jako siedmiolatek ukrywać największą tajemnicę i skrywać w sobie, przeżywać największą tragedię, jakiej nie życzę żadnemu wrogowi – podkreślił.
Nie mogło zatem zabraknąć pytania o to, jak udało mu się przetrwać przez prawie 30 lat z ukrywaniem największej traumy. By rozładować napięcie w studio, Qczaj pozwolił sobie na specyficzny żart, nawiązując do Natalii Janoszek.
Nikomu nie powiedziałem. Mama też nie wiedziała. Wiesz co, stworzyłem sobie równoległą rzeczywistość. To była taka moja... To jest taki też żart, czarny humor to też na to trochę sposób był. Byłem taką Natalią Janoszek swojego dzieciństwa. Ale trochę tak było. Ja sobie wszystko bardzo tak podkoloryzowywałem, cieszył się tym. Wszystko tak nadinterpretowywałem radośnie.
Mimo wszystko w końcu nadszedł czas, kiedy te dwie równoległe rzeczywistości zderzyły się ze sobą. – Trafiło na taki moment teraz na przykład, kiedy jestem trzeźwy. Inaczej by sobie radził, albo nie radził Daniel, który dawał siebie używać, który pozwalał na to, aby przekraczano jego granice. No bo jak inaczej? Ja nie umiałem inaczej – poinformował.
– Od dziecka były przekraczane moje granice. Miałem 7 lat, kiedy pedofil przekroczył moją granicę. Kiedy włożył mi po prostu rękę w moje majtki dziecięce. To jest coś, co całkowicie zmieniło bieg mojej historii i bieg mojego życia. Od tamtego czasu te łapy, tę przysłowiową rękę... pozwalałem każdemu – podsumował.