"Bardzo się rozczarowałam". Maciej Stuhr odpowiada na krytykę jego programu
Maciej Stuhr odpowiedział na krytykę jego programu w TVN
"Autentyczni" to nowy format prowadzony przez Macieja Stuhra na antenie TVN, w którym osoby ze spektrum autyzmu zadają pytania znanym osobom. Jak do tej pory wyemitowano dwa odcinki, w których pojawili się Robert Makłowicz oraz Natalia Kukulska.
W sieci pojawiła się już jednak krytyka programu. Wśród internautów, którzy zabierają głosy, znajdują się także rodzice osób ze spektrum autyzmu. "Bardzo czekałam na ten program i się rozczarowałam. Żadnego konkretnego wstępu w temat" – czytamy w jednym z komentarzy. Stuhr odniósł się do krytyki w poście na swoim profilu na Facebooku.
"Patrząc na wielkie emocje moich nowych Kolegów, którzy współtworzą ten program, na ich tremę, szczęście z powodu przekraczania swoich ograniczeń, dumę, że wreszcie ktoś dał im szansę i ich zauważył, wiem, że było warto rozpocząć tę niezwykłą przygodę" – zaczął swój wpis aktor.
"Jestem przekonany, że program z odcinka na odcinek będzie coraz lepszy, i że pokochacie jego uczestników, tak jak kochacie gwiazdy każdego innego programu, a może nawet bardziej" – kontynuował.
"To jest tak niesamowite obserwować, jak uczą się telewizji, jak walczą z tremą, jak ciekawi są każdego gościa! A do tego ich emocje, wyrażane w tak bezpośredni sposób, że mogę tylko patrzeć i uczyć się od nich! Bardzo dziękuję, że mogę być częścią tej przygody!" – dodał na zakończenie.
Natalia Kukulska w "Autentycznych"
Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, Natalia Kukulska gościła w jednym z odcinków programu "Autentyczni". Piosenkarka została m.in. zapytana o to, czy boi się latania ze względu na to, że jej mama Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej.
Piosenkarka zaprzeczyła. – Nawet miałam jedną koleżankę z chórków, która mówiła: "Ja tylko z Tobą chcę latać, bo dwa razy taka historia się nie zdarza" – wyznała. Zdradziła jednak, że raz miała jednak pewne obawy. Związane one były, z tym że startowała właśnie z USA w dzień rocznicy śmierci swojej mamy.
Kukulska wyznała, że na miejscu katastrofy lotniczej była jedynie raz i wybrała się tam sama. – Nie czułam potrzeby, żeby iść tam w jakiejś grupie. Spotkałam wtedy niesamowitą osobę, która była świadkiem i która bardzo przeżyła to, co wtedy zobaczyła – opowiadała.