Szapołowska kpi z polskich polityków. Jednego porównała do Napoleona
W poniedziałkowy wieczór w warszawskim Kinogramie pojawiła się istna plejada gwiazd. Wszystko za sprawą premiery najnowszej produkcji "Napoleon" w reżyserii Ridleya Scotta. Produkcja, w której w głównego bohatera wciela się Joaquin Phoenix, do polskich kin wejdzie już w najbliższy piątek 24 listopada.
Wśród zaproszonych gości nie zabrakło również Grażyny Szapołowskiej. Aktorka w jednym z wywiadów postanowiła zdradzić, czy jej zdaniem wśród polskich polityków jest osoba, która potrafiłaby zjednoczyć nasz kraj i poprowadzić go niczym prawdziwy mąż stanu.
Szapołowska porównała Kaczyńskiego do Napoleona. Zażartowała z polityków
Gwiazda kina w rozmowie z portalem plotek.pl postanowiła odważnie zażartować sobie z Jarosława Kaczyńskiego. – Ale my mamy takiego Napoleona, nie? – wyznała wyraźnie rozbawiona Szapołowska. Dziennikarz w odpowiedzi postanowił dociec, kogo aktorka ma dokładnie na myśli. – Tego niskiego Napoleona, bo Napoleon nie był za wysoki – poinformowała rozbawiona gwiazda.
Po tym, co opinia publiczna mogła w ostatnim czasie obejrzeć podczas posiedzeń Sejmu X kadencji, duże zaufanie wzbudził Szymon Hołownia. Jako nowy marszałek zrobił na wielu bardzo dobre wrażenie. Szapołowska nie kryje jednak, że ma lepszego kandydata, który według niej zapewni Polsce stabilizację.
– Szymek wzbudza nadzieje? Mnie się bardziej podoba ktoś z SLD (...) Myślę też, że ogromną charyzmę ma jednak Donald Tusk. Obserwując go, co zrobił przed wyborami, to go podziwiałam. Dlatego, że to był niesamowity wysiłek fizyczny, umysłowy. Wytrzymać te nagonki, które on znosił, to było napoleońskie – podsumowała Grażyna Szapołowska w wywiadzie dla portalu plotek.pl.
Wnuczka Szapołowskiej poszła w jej ślady
Grażyna Szapołowska na premierę amerykańsko-brytyjskiej produkcji przyszła w towarzystwie swojej wnuczki, Karoliny Matej. Jak się okazało, oprócz tego, że młoda kobieta mieszka razem z aktorką, to również postanowiła pójść w jej ślady, wiążąc swoją przyszłość z aktorstwem. Matej ma już na swoim koncie role w "Na wspólnej" czy "Piąte. Nie odchodź".
Niedawno na jej Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym zapozowała z dyplomem ukończenia Warszawskiej Szkoły Filmowej. Jednak na tym nie zamierza poprzestać.
– Liczę na to, że w przyszłym roku dostanę się do jednej z akademii teatralnych i wtedy będę mogła odciąć się na rzecz nauki. Łatwiej mi będzie przeprowadzić się bliżej którejś z uczelni – zapowiadała Karolina Matej w wywiadzie dla magazynu "Viva!".