Nie żyje David Gail. W "Beverly Hills 90210" miał słynny romans z Brendą

Weronika Tomaszewska-Michalak
22 stycznia 2024, 11:52 • 1 minuta czytania
David Gail nie żyje. Informację o jego nagłej śmierci przekazała m.in. siostra. Aktor miał zaledwie 58 lat. Polscy widzowie mogą go dobrze znać z serialu "Beverly Hills 90210". Odegrał tam romans z Brendą Walsh. Został nawet jej narzeczonym.
David Gail w "Beverly Hills 90210" zagrał Stuarta Carsona. Fot. kadr z "Beverly Hills 90210"

Nie żyje serialowy narzeczony Brendy Walsh z "Beverly Hills, 90210"

David Gail w "Beverly Hills, 90210" po raz pierwszy pojawił się w 1991 roku w epizodycznej roli boya hotelowego o imieniu Tom. Wrócił dwa lata później już jako Stuart Carson, syn bogatego biznesmena.


Z Brendą Walsh, graną przez Shannen Doherty, zapoznał się podczas wyjazdu do Paryża. Płomienny romans między tą dwójką przerodził się w coś więcej. Serialowy Stuart nawet się oświadczył.

Jednak znajomi Brendy robili wszystko, aby odwieść ich od ślubu. Zakochani uciekli do Las Vegas. W pościg za nimi udali się przyjaciele Walsh. Jeszcze tam próbowali powstrzymać Brendę, co ostatecznie im się udało.

Śmierć Davida Gaila

Informacja o śmierci gwiazdora "Beverly Hills, 90210" obiegła światowe media 22 stycznia. Siostra Davida w mediach społecznościowych zamieściła poruszający wpis.

"Nie było ani jednego dnia w moim życiu, w którym nie byłeś przy mnie, zawsze pod moimi skrzydłami. Byłeś moim najlepszym przyjacielem, gotowym stawić czoła wszystkiemu i każdemu" – napisała Katie Colmenares.

"Będziesz ze mną każdego dnia w moim sercu. Jesteś cudowny, kochający, niesamowity. Tęsknie za tobą w każdej sekundzie, każdego dnia, na zawsze" – dodała. Siostra Gaila nie podała do publicznej wiadomości przyczyny śmierci brata.

Aktora pożegnał również w swoim podcaście przyjaciel Pete Ferriero, gospodarz "Beverly Hills 90210 Show". – Był pełen życia i niesamowitych historii. Jestem wdzięczny, że go poznałem. Był darem dla nas wszystkich – wspomniał.

Udostępnił fragment odcinek z 2021 roku, w którym Gail opowiadał o czasie spędzonym w "90210" i chemii, która łączyła jego postać z Shannen Doherty. – Muszę wam podziękować za to, co napisaliście, co wyprodukowaliście i za wszystkie pomysły. To było coś, za co jestem naprawdę wdzięczny – mówił.