Zaskakujący finał afery z ukraińską Miss Japonii. Kobieta zrzekła się korony
Miss Japonii zrzekła się korony. W tle... romans z żonatym mężczyzną
Karolina Shiino dwa tygodnie temu zdobyła koronę i tytuł Miss Japonii. Kilka dni później tamtejszy magazyn "Shukan Bunshun" opublikował artykuł na temat jej domniemanego romansu z żonatym influencerem-lekarzem.
Organizator konkursu początkowo stanął w jej obronie. Jej zachowanie tłumaczono tym, że miała nie wiedzieć, iż mężczyzna był w związku. W poniedziałek (5 lutego) stowarzyszenie Miss Japan poinformowało jednak, że "26-latka przyznała się do zdrady i wiedzy na temat rodziny jej kochanka". Wtedy też postanowiła oddać koronę.
Sama Shiino opublikowała także na swoim Instagramie oświadczenie, w którym przeprosiła. Przyznała szczerze, że bała się powiedzieć prawdę. "Bardzo przepraszam za ogromne kłopoty, które spowodowałam i za zdradę tych, którzy mnie wspierali" – napisała.
Shiino pochodzi z Ukrainy, a została Miss Japonii. Fala komentarzy po jej wyborze
BBC.com przypomina, że to niejedyna kontrowersja, która wybuchła wokół Karoliny Shinno. 26-latka tak naprawdę urodziła się w Ukrainie. W dzieciństwie razem z mamą przeprowadziła się do Japonii i przyjęła nazwisko drugiego męża rodzicielki.
Gdy ogłoszono ją Miss Japonii, stała się jednocześnie "pierwszą kobietą urodzoną w Europie, która uzyskała ten tytuł". Wywołało to falę komentarzy. Niektórzy poddawali w wątpliwość, czy osoba urodzona poza granicami Japonii może być jej 'twarzą'.
Nie dało się jednak zaprzeczyć temu, że Shiino w 2023 roku uzyskała obywatelstwo japońskie i miała prawo reprezentować kraj. "Jeśli masz japońskie obywatelstwo, to jesteś Japończykiem. Czy można jeszcze coś dodać?" – komentował jeden z użytkowników platformy X.