Tusk reaguje na wywód Trumpa o ataku Rosji na NATO. Przypomniał niedawne słowa Dudy
Tusk reaguje na słowa Trumpa. Mocna uwaga względem Dudy
"Prezydent Duda: "Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa”. Prezydent Trump: "Będę zachęcał Rosję do atakowania państw NATO". Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?" – napisał w niedzielę w serwisie X premier Donald Tusk.
O co chodzi ze słowami Dudy? Otóż, prezydent podczas jednego z ostatnich wystąpień wychwalał rolę Donalda Trump ws. wojny w Ukrainie. Amerykański polityk zadeklarował, że wojnę zakończyłby w dobę, co oznacza zapewne oddanie jej w jakiejś części pod władzę Kremla, a tym samym duże kłopoty dla Europy.
– Opierając się na moim osobistym doświadczeniu jako prezydenta, który kiedyś pracował z prezydentem Trumpem, mogę powiedzieć – to, co mi obiecał, zostało spełnione. Jeśli więc otrzymałem jakąkolwiek obietnicę od Trumpa, jeśli coś mi obiecał, to zostało to spełnione – stwierdził wówczas polski prezydent.
Jak wskazał, "Trump jest poważny we wszystkim, co mówi". Tymczasem już teraz Republikanie blokują kolejną pomoc dla Ukrainy, a sytuacja na froncie jest dramatyczna, gdyż są poważne braki w nowych dostawach broni.
Skandaliczne słowa Trumpa ws. ataku Rosji na NATO
Tymczasem Trump opowiadał w sobotę, że kiedyś powiedział przywódcy pewnego kraju, że nie będzie chronił w ramach NATO narodu zalegającego z płatnościami. Jak wskazał, chodzi mu o kraje, które przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Nie wiadomo nawet, czy taka rozmowa miała faktycznie miejsce.
– Nie, nie chroniłbym cię, właściwie zachęcałbym ich, żeby robili, co chcą. Musisz zapłacić – stwierdził. Zachęcał do tego słowami, aby "robili, co im się do cholery podoba".
Na reakcję Białego Domu nie trzeba było długo czekać. Rzecznik administracji Joe Bidena stwierdził, że były prezydent "zachęca mordercze reżimy do najazdów na naszych najbliższych sojuszników", a komentarze Trumpa nazwał "przerażającymi". Dodał, że to oświadczenie "zagraża amerykańskiemu bezpieczeństwu narodowemu, stabilności na świecie i krajowej gospodarce".
Oficjalnie Władimir Putin twierdzi, że nie ma takich planów jak atak na NATO. – Moskwa nie jest zainteresowana inwazją na Polskę, Łotwę czy gdziekolwiek indziej – oświadczył w tym tygodniu Putin w rozmowie z byłym dziennikarzem telewizji Fox News, który teraz jest głównie propagandystą prorosyjskim słynącym z teorii spiskowych Tuckerem Carlsonem.