"Panie redaktorze, kłamie pan!". Ostre spięcie Sikorskiego podczas konferencji prasowej

Natalia Kamińska
15 lutego 2024, 10:38 • 1 minuta czytania
Szefowie MSZ Polski Radosław Sikorski i Wielkiej Brytanii David Cameron spotkali się w czwartek w Warszawie. Spotkanie dotyczyło głównie Ukrainy oraz pomocy dla niej w walce z Rosją. Padły kluczowe słowa o ważności NATO oraz pojawił się apel do władz USA. W czasie przeznaczonym dla mediów Sikorski spiął się ostro z pracownikiem Telewizji Republika.
"Panie redaktorze, kłamie pan!". Spięcie Sikorskiego z red. Republiki. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

– Wzmocnie NATO jest najlepszym, co możemy zrobić w tym niebezpiecznym świecie – powiedział w Warszawie szef MSZ Wielkiej Brytanii David Cameron. Z kolei szef MSZ Radosław Sikorski apelował, aby władze USA przyjęły kolejny pakiet pomocy dla Ukrainy. – To jest epokowa decyzja, która wpłynie na wiarygodność – podkreślił.


"Panie redaktorze, kłamie pan!". Spięcie Sikorskiego z redaktorem Republiki

Po oświadczeniach polityków doszło do sprzeczki Sikorskiego z reporterem Telewizji Republika.

– Moje pytanie o pańskie dzisiejsze słowa. Zacytuję: "niech Niemcy wymyślą, jak przywrócić poczucie, że Niemcom jest przykro i chcą w tej sprawie coś zrobić". To w kontekście reparacji od Niemiec za II wojnę światową. Skąd ta łatwość w oddawaniu pola do działania innym państwom tak jak po zamachu smoleńskim? – chciał dowiedzieć się ten człowiek.

Panie redaktorze, kłamie pan – zwrócił się do niego polski szef MSZ, kiedy pracownik stacji oskarżał Polskę, że Warszawa oddała śledztwa ws. Smoleńska Rosjanom.

Nikt nie oddał żadnego śledztwa Rosji. To jest po prostu nieprawda. Proszę przestać powielać tę konfabulację – skwitował Sikorski. Jak podkreślił, śledztwo ws. wypadku smoleńskiego przeprowadziła polska komisja i opublikowała raport.

Przestańcie oszukiwać ludzi. Nie było zamachu i wiecie, że kwestia reparacji też jest zamknięta – wskazał, gdyż o kwestię reparacji również pytał pracownik Republiki. Przypomniał mu też, że poprzedni rząd PiS doskonale o tym wiedział, a potwierdziła to była minister Anna Fotyga.

Sikorski przypomniał o ważnych słowach Fotygi ws. reparacji

– To samo jeżeli chodzi o reparacje. Moja poprzedniczka, pani minister Anna Fotyga w odpowiedzi na interpelację poselską odpowiedziała, że pozycja prawna Polski jest taka, że reparacje były już w Poczdamie, zostały przywłaszczone przez ZSRR i niestety pozycja prawna jest taka, że reparacji uzyskać się nie da – tłumaczył.

O co chodzi ze słowami byłej szefowej MSZ? "Stanowisko polskiej doktryny prawa międzynarodowego w przeważającej mierze jest jednoznaczne i nie pozostawia wątpliwości co do faktu zrzeczenia się przez Polskę reparacji od Niemiec" – tak w 2006 roku stwierdziła Anna Fotyga, ówczesna szefowa MSZ w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Te słowa padły w odpowiedzi polityczki na interpelację poselską. W dalszej części stwierdziła, jak władze podchodziły przez lata do tego tematu. "W latach późniejszych rząd polski wielokrotnie stwierdzał, że problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty" – pisała.

Wypowiedź minister spraw zagranicznych podczas pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości przytoczył wówczas portal Gazeta.pl. Po publikacji artykułu Anna Fotyga wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że "nigdy nie wyrażała przywołanych poglądów". Dodała, że słowa w odpowiedzi z 2006 roku nie znalazły się "za jej wiedzą i zgodą potwierdzoną własnoręcznym podpisem".

Czytaj także: https://natemat.pl/542135,wywiad-usa-grzmi-nowe-powazne-zagrozenie-dla-bezpieczenstwa-narodowego