"Polska znowu schrzaniła". Steczkowska nie jedzie na Eurowizję, jej fani są wściekli

Ola Gersz
19 lutego 2024, 12:55 • 1 minuta czytania
Reprezentantką Polski na Eurowizji będzie Luna z utworem "The Tower". Główną faworytką była Justyna Steczkowska, a jej fani są zawiedzeni i wściekli na wybór wewnętrznej, niezależnej komisji. W sieci polał się hejt, również na oficjalnych kanałach Konkursu Piosenki Eurowizji. Pojawiają się jednak głosy, że... Polakom nigdy się nie dogodzi.
Fani Justyny Steczkowskiej krytykują wybór Luny na Eurowizję Fot. Adam Jankowski/REPORTER // Mateusz Grochocki/East News

Luna, czyli 24-letnia Aleksandra Katarzyna Wielgomas, od początku była jedną z faworytek. W wewnętrznych preselekcjach TVP, w których naszego reprezentanta wybierała pięcioosobowa komisja, pokonała m.in. Justynę Steczkowską z "WITCH-ER Tarohoro", która była ulubienicą fanów. Wielu typowało ją na eurowizyjnego pewniaka.


Co ciekawe Steczkowska zajęła drugie miejsce i przegrała zaledwie jednym punktem. Jak czytamy na stronie TVP, "każdy z członków Komisji, po przesłuchaniu i ocenieniu wszystkich zgłoszonych utworów, wskazał dziesięciu faworytów, którym przyznał punkty od 1 do 10". Luna otrzymała 34 punkty, a Steczkowska – 33.

Trzecie miejsce ex aequo (23 punkty), zajęły piosenki: "Jesień – Tańcuj" w wykonaniu Kayah i zespołu Dagadana, czyli hit z filmu "Chłopi" oraz "Midnight dreamer" w wykonaniu Marcina Maciejczaka, który nie miał jeszcze premiery.

Telewizja Polska ujawniła też skład komisji. To: Łukasz Pieter, dyrektor Muzyczny Radia ZET; Michał Hanczak – dziennikarz muzyczny Radia Eska; Kasia Moś, wokalistka, reprezentantka Polski na Eurowizji 2017; Konrad Szczęsny; dziennikarz serwisu viva.pl, Prezes Stowarzyszenia Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska; oraz Piotr Klatt, dziennikarz muzyczny związany z Radiem Dla Ciebie i producent programów muzycznych, zastępca dyr. Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy TVP.

Justyna Steczkowska nie jedzie na Eurowizję. Fani są wściekli

Po wyborze Luny w sieci polał się hejt zwolenników Justyny Steczkowskiej. Krytyczne komentarze pojawiają się m.in. na oficjalnym kanale Eurowizji na YouTube oraz na profilu ESC na Instagramie.

Dodajmy, że ludzie są niezadowoleni drugi rok z rzędu: w zeszłym roku publiczne preselekcje wygrała Blanka z "Solo", mimo że faworytem był Jann z "Gladiatorem". Do jej zwycięstwa przyczyniły się głosy z jury, wykryto kilka nieprawidłowości i mówiono o ustawce.

Teraz również dostaje się TVP, chociaż na szczęście nie jest to afera o skali tej ubiegłorocznej. "Polskie jury znowu nas zawiodło", "Nie chcemy jej", "Dlaczego TVP nigdy nie potrafi posłuchać", "Gdzie jest Justyna", "Generyczna piosenka, Justyna była lepsza", "Znowu wybieramy radiowego przeciętniaka, zamiast czegoś oryginalnego", "Sprawiedliwość dla Justyny", "Chcieliśmy Justynę", "Władza się niby zmieniła, ale, jak widać, szambo w TVP dalej pozostało...", "Justyna powinna jechać" – piszą internauci, mimo że utwór wybierała niezależna komisja.

Zdaniem wielu etniczna piosenka Steczkowskiej miałaby większa szanse niż utwór "The Tower". "Czemu oni, k**wa, nigdy nie wybiorą tego, który ma największe szanse? Nie zrozumcie mnie źle, lubię piosenkę Luny, ale Justyna miałaby większe szanse na sukces głównie dzięki swojemu doświadczeniu" – zauważył jeden z użytkowników Instagrama.

"Polska znowu schrzaniła! Co za niespodzianka. Drugi rok z rzędu mieliście piosenkę, która mogłaby być w TOP 5, ale wysyłacie radiowe, nieoryginalne g*wno. Gratulacje TVP, super robota" – ocenił z kolei zagraniczny użytkownik Eurowizji.

Inni z kolei bronią Luny i podkreślają, że to nie ona powinna być obiektem krytyki. "Odnoszę wrażenie, że Polakom nigdy się nie dogodzi. Wspieram Lunę całym sercem", "Ludzie, którzy piszą 'gdzie jest Justyna', to ci sami ludzie, którzy będą kochać Lunę w półfinałach", "Hejtujcie TVP, nie Lunę", "Powodzenia, Luna, super piosenka!" – czytamy.

"Ej, dzieciaki, a wiecie, że takie komentarze, jakie można tutaj znaleźć pokazują tylko i wyłącznie to, że Polacy są narodem, który nienawidzi głównie siebie? To jest nasz reprezentant, należy jej się wsparcie, bo będzie śpiewała pod naszą flagą. Na ten wybór nikt nie ma wpływu. To jest globalny festiwal, tam nic nie dzieje się przypadkiem. Odpuście dziewczynie i gniewne komentarze wysyłajcie mailowo do TVP. Dajcie jej się cieszyć" – zaapelował jeden z internautów.

Kiedy Eurowizja 2024?

68. Konkurs Piosenki Eurowizji dzięki wygranej Loreen w Liverpoolu odbędzie się w Szwecji, a dokładniej w Malmö. Półfinały zobaczymy 7 i 9 maja (Polska weźmie udział w pierwszym półfinale), a finał 11 maja. Koncerty obejrzymy ją na antenie TVP oraz na YouTube.

W Eurowizji 2024 weźmie udział 37 krajów, w tym wracający po przerwie Luksemburg. Do dzisiaj poznaliśmy już 27 wykonawców oraz 19 piosenek.

Czytaj także: https://natemat.pl/542693,luna-na-eurowizje-2024-kim-jest-23-letnia-artystka-autorka-the-tower