Opozda ostro o ojcach, którzy nie interesują się swoimi dziećmi. "Powinni mieć zakaz rozmnażania"

Weronika Tomaszewska-Michalak
27 lutego 2024, 09:59 • 1 minuta czytania
Joanna Opozda przeprowadziła ostatnio relację live na swoim instagramowym profilu. Internauci mogli zadać jej pytania. Padło dużo takich dotyczących zachowania Antka Królikowskiego czy Jakuba Rzeźniczaka. Aktorka gorzko ich podsumowała. Jej zdaniem ojcowie, którzy nie interesują się swoimi dziećmi, powinni mieć zakaz dalszego rozmnażania.
Joanna Opozda ostro o alimenciarzach. Fot. VIPHOTO/EAST NEWS

Joanna Opozda w ostatnim czasie poświęca się macierzyństwu. Zdarza się jednak, że pojawia się na eventach branżowych. Jest też aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie połączyła się ostatnio z fanami na żywo.


Opozda o mężczyznach, którzy nie interesują się swoimi dziećmi. "Taki facet powinien przejść wazektomię"

Podkreśliła, że może poopowiadać im o nurtujących ich treściach. Oczywiście nie obyło się bez pytań o Antka Królikowskiego. Jak wiadomo, aktorka pozostaje w konflikcie ze swoim (jeszcze) mężem i ojcem syna Vincenta. Z relacji Opozdy wynika, że gwiazdor nie interesuje się potomkiem i ma mieć zaległości z wypłacaniem alimentów.

Na relacji live internauci byli ciekawi, co influencerka myśli o zachowaniu Jakuba Rzeźniczaka, który także ma na swoim koncie burzliwą historię związkową, a ponadto zasłynął ostatnio wypowiedzią na temat 6-letniej córki. Piłkarz przyznał, że na ten moment nie chce mieć z nią kontaktu i nie planuje poznać małej Inez z nowo narodzoną córką Antoniną, ze związku z Pauliną (wcześniej Nowicką) Rzeźniczak.

Wówczas Opozda zdecydowała się na dłuższą wypowiedź. Powiedziała, co myśli o mężczyznach, którzy nie interesują się swoimi dziećmi.

– Uważam, że jeżeli człowiek porzucił rodzinę, porzucił dziecko, albo nie płaci alimentów, to powinien mieć zakaz rozmnażania. Taki facet powinien przejść wazektomię. Dopóki się nie zajmie swoimi dziećmi z poprzedniego związku, to nie ma robienia nowych dzieci – stwierdziła.

Jednocześnie dodała, że zdaje sobie sprawę, iż taka sytuacja jest nierealna, ale mimo to taka jest jej opinia.

– To jest niepoważne. Ja nie wiem, jak można zrobić dziecko i się nim potem nie interesować. Nie mam pojęcia. To jest nasze dziecko. Ja kocham mojego syna, dałabym się za niego poćwiartować – podkreśliła.

Dodajmy, że 22 lutego mały Vincent Królikowski obchodził urodziny. Czy tata Antoni złożył mu życzenia?

– Nie, nie złożył. Od pół roku nie dostałam żadnego sms-a. (...) Alienacja rodzicielska to temat powielany przez tatusiów, który mają w d***e swoje dzieci. (...) Nie mają kontaktów, a publicznie mówi o tym, jak bardzo by je chcieli. Dla chcącego nic trudnego – podsumowała.