Ostrowska-Królikowska po tych słowach nie wytrzymała. Poszło o alimenty na wnuka Vincenta
Małgorzata Ostrowska-Królikowska dołączyła do grona gwiazd, które w najnowszej edycji zawalczą o Kryształową Kulę w formacie Polsatu. Aktorka ujawniła, że do udziału w "Tańcu z gwiazdami" namówiły ją dzieci.
– Rodzina martwi się o mnie trochę. Tyle mieliśmy przez ostatnie lata problemów. Córka uświadomiła mi, że warto to zrobić, poruszać się. Julka powiedziała mi, że muszę to zrobić dla siebie, żeby poczuć te endorfiny i radość życia. Spojrzałem na nią i wiedziałam, że ma rację. Gdy zadzwonili po raz drugi, zgodziłam się. I rzeczywiście cieszę się na ten projekt. Ostatnie lata to był trudny czas i rozumiem, co Jula miała na myśli, mówiąc: "Musisz znów poczuć radość życia" – mówiła dla "Faktu".
"Na alimenty dla syna zarobi". Ostrowska-Królikowska po tych słowach nie wytrzymała
Od kilku tygodni gwiazda serialu "Klan" ćwiczy już do pierwszego odcinka, który zostanie wyemitowany 3 marca. Pod jednym z nagrań z sali treningowej pojawił się uszczypliwy komentarz.
Chodziło o wynagrodzenie Ostrowskiej-Królikowskiej za udział w show i zaległości w płaceniu alimentów przez jej syna Antka Królikowskiego. Jak wiadomo gwiazdor jest skonfliktowany z Joanną Opozdą. Ponadto z relacji artystki wynika, że nie łoży on na syna, ani też się z nim nie widuje.
"Ooo, na alimenty dla syna zarobi" – napisał internauta do matki Antka Królikowskiego. Sama zainteresowana nie przeszła obok tego bez reakcji. "Mój syn jest w stanie samodzielnie się utrzymać, nie mam względem niego obowiązku alimentacyjnego" – odpisała z ironią.
Dodajmy, że ostatnio Vincent Królikowski obchodził swoje drugie urodziny. Joanna Opozda została zapytana na Instagramie, czy tata złożył chłopcu życzenia. – Nie, nie złożył. Od pół roku nie dostałam żadnego sms-a. (...) Alienacja rodzicielska to temat powielany przez tatusiów, który mają w d***e swoje dzieci. (...) Nie mają kontaktów, a publicznie mówi o tym, jak bardzo by je chcieli. Dla chcącego nic trudnego – podsumowała.