Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie jest zachwycona swoimi kontaktami z wnukiem Vincentem. Aktorka postanowiła zawalczyć o relacje z dzieckiem swojego syna Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy. Jak donoszą media, miała złożyć wniosek do sądu o zabezpieczenie kontaktów z chłopcem.
Reklama.
Reklama.
Małgorzatę Ostrowską-Królikowską widzowie TVP doskonale znają z serialu "Klan", gdzie od 1997 roku wciela się w postać Grażyny. O jej życiu prywatnym fani też sporo wiedzą. Wraz z mężem Pawłem Królikowskim, który zmarł 27 lutego 2020 roku doczekali się pięciorga dzieci.
Najstarszy Antoni poszedł w ślady znanych rodziców i też obraca się w branży artystycznej. O jego perturbacjach związkowych, które wydarzyły się w ubiegłym roku, wie już chyba każdy, kto choć trochę interesuje się światem celebrytów. Aktor zaledwie kilka miesięcy po ślubie z Joanną Opozdąi tuż przed przyjściem na świat swojego pierwszego syna Vincenta związał się z inną kobietą, niejaką prawniczką Izabelą. Byli partnerzy mają już na swoim koncie kilka afer i medialne pranie brudów.
Dziś małego Vincenta wychowuje mama Joanna, jednak z relacji 35-latki wynika, że chłopiec rzadko widuje się z tatą i jego rodziną.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska walczy w sądzie o kontakty z wnukiem
Nie jest tajemnicą, że Opozda nieustannie zarzuca Królikowskiemu niepłacenie alimentów na syna. Sytuacja na froncie jest - delikatnie mówiąc - napięta, a pośrodku całego zamieszania znalazła się Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która od dłuższego czasu nie komentuje medialnych afer z udziałem swojego syna. Mimo wszystko aktorka boi się, że przez konflikt syna z matką jego dziecka, ucierpią jej kontakty z wnukiem.
Jak donosi informator portalu ShowNews, mama Królikowskiego postanowiła zadbać o swój "interes" i zawalczyć o kontakty z wnukiem, składając do sądu odpowiednie dokumenty. "W sądzie już od kilku miesięcy leży wniosek pani Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej o zabezpieczenie kontaktów z Vincentem" – podaje źródło ShowNews.
"W Dzień Babci pojechałam do pani Małgorzaty. Ufam, że przy niej mój synek jest bezpieczny i akurat w jej obecności nic mu nie grozi. Wiadomo, że sytuacja jest ciężka, ale staram się być dojrzałą osobą, a przede wszystkim dobrym rodzicem. Pani Małgorzata chce uczestniczyć w życiu Viniego, a ja nie mam zamiaru jej tego utrudniać, bo jest dobrą babcią. Nie chcę, żeby mój synek był mieszany w sprawy dorosłych" – tłumaczyła wówczas Opozda w rozmowie z "Super Expressem".
Jednak jak donoszą media, od tamtego czasu sytuacja uległa zmianie. "Gosia nie widuje Vincenta tak często, jakby chciała. Puściła w niepamięć sytuację z odwołanym w ostatniej chwili chrztem wnuka. Owszem, w styczniu Joanna złożyła jej wizytę z okazji Dnia Babci, ale kilka tygodni później sytuacja się zmieniła. Nie wdając się w szczegóły, chodzi o urodziny, które Vincent obchodził w lutym, ale nie dane było jej ich świętować wraz z wnukiem. Tuż po tym zdecydowała się podjąć kroki prawne" – przekazał informator ShowNews.