Te doniesienia oburzyły internet. Fani domagają się reality show o rodzinie Miley Cyrus

redakcja naTemat
01 marca 2024, 15:02 • 1 minuta czytania
O tym, że w rodzinie Miley Cyrus doszło do rozłamu, słyszymy od czasu hucznego ślubu jej mamy. Media zagraniczne donoszą teraz, że zdaniem fanów do napiętej sytuacji miał przyczynić się nie tylko rozwód rodziców gwiazdy. Jak przekazał jeden z amerykańskich portali, Tish Cyrus miała odbić chłopaka swojej najmłodszej córce - Noah.
Rozłam w rodzinie Miley Cyrus. Zgodnie z najnowszymi pogłoskami jej matka miała odbić chłopaka najmłodszej córce. Fot. Invision / East News

Kłótnia w rodzinie Miley Cyrus? Nowe doniesienia wywołały burzę

Internauci są bardzo zaangażowani w domniemany konflikt w rodzinie Miley Cyrus. Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od głośnego rozwodu jej rodziców - Tish i Billy'ego Raya - którzy byli ze sobą w związku prawie 30 lat.


W 2023 roku ojciec piosenkarki, odtwórczyni Hannah Montany i zdobywczyni Grammy wziął ślub z australijską artystką Firerose. W tym samym czasie jej matka poślubiła gwiazdora serialu "Skazany na śmierć" - Dominika Purcella.

Najmłodsza córka Tish i Billy'ego Raya Cyrusów - Noah - nie pojawiła się na weselu matki. W dniu ślubu zamieściła w mediach społecznościowych wpis, który sugerował, że bawiła się gdzie indziej ze starszym bratem Braisonem. Post 24-latki sprawił, że w sieci pojawiło się jeszcze więcej spekulacji na temat rozłamu w jej rodzinie.

Amerykańskie tabloidy donosiły nawet, że Miley Cyrus nie jest zachwycona nową żoną ojca. Zgodnie z pogłoskami miała zerwać kontakt z Billym Rayem. Noah natomiast stanęła po stronie taty.

Według najnowszych informacji Us Weekly Tish Cyrus miała odbić najmłodszej córce chłopaka. Podobno przed ślubem 54-letni pan młody (Purcell) przez prawie rok spotykał się z 24-latką.

Brytyjski dziennik "Daily Mail" napisał za to, że Noah Cyrus nigdy nie była związana z Purcellem.

"Gdyby moja mama zrobiła mi coś takiego, też byłabym oburzona"; "Wkręciłam się w tę dramę z Tish i Noah, a nawet nie śledzę plotek"; "Potrzebujemy reality show z Cyrusami. Na wzór Kardashianek. Prędko" – czytamy na portalu X (dawnym Twitterze).

Jennifer Lopez cała we łzach opowiedziała o swoich byłych.

W dokumencie zatytułowanym "The Greatest Love Story Never Told" Jennifer Lopez zdobyła się na szczere wyznanie i opowiedziała o demonach, z jakimi się zmaga. Piosenkarka wspomniała w filmie o swoich byłych partnerach i problemach, z jakimi borykała się w poprzednich związkach.

– Byli w moim życiu ludzie, którzy mówili "kocham cię", ale nie robili nic, co by świadczyło o ich miłości – zaczęła artystka. 54-letnia piosenkarka zaznaczyła, że nigdy nie została uderzona przez któregoś ze swoich ex, natomiast w przeszłości była "popychana". – Bycie poniewieranym i traktowanym w taki sposób nie jest zabawne – oceniła ze łzami w oczach.

– Nigdy nie byłam w związku, w którym mnie bito (dzięki Bogu), ale na pewno mną poniewierano i doświadczyłam innych nieprzyjemności – powiedziała Lopez, podkreślając, że najpierw musiała sięgnąć dna, żeby w końcu dojść do wniosku, że "już tego nie chce".

Czytaj także: https://natemat.pl/544574,ferguson-z-diuny-wywolala-burze-zdradzila-ze-aktor-na-nia-krzyczal