Kierwiński uciął medialne spekulacje. Jest nowy komendant główny policji

Mateusz Przyborowski
20 marca 2024, 16:40 • 1 minuta czytania
"Na mój wniosek premier Donald Tusk powołał z dniem 21 marca insp. Marka Boronia na stanowisko Komendanta Głównego Policji" – przekazał w środę po południu w serwisie X minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.
Marek Boroń nowym komendantem głównym policji Fot. Tomasz Jastrzebowski / REPORTER

"Czas przeciąć medialne spekulacje. Na mój wniosek pan premier Donald Tusk powołał z dniem 21 marca br. insp. Marka Boronia na stanowisko Komendanta Głównego Policji. Gratuluję Panie Komendancie!" – poinformował w środę po południu szef MSWiA Marcin Kierwiński.


Przypomnijmy, że Marek Boroń pełnił do tej pory obowiązki szefa polskiej policji. 22 grudnia 2023 roku postanowienie w tej sprawie wydał minister spraw wewnętrznych i administracji. Doświadczony policjant zastąpił na tym stanowisku gen. Jarosława Szymczyka, o którym w ostatnim czasie było głośno za sprawą odpalenia granatnika w biurze KGP.

Marek Boroń nowym komendantem głównym policji

Co ciekawe, decyzja Marcina Kierwińskiego o powierzeniu obowiązków Markowi Boroniowi wywołała spore zaskoczenie także środowisku policji, ponieważ inspektor nie był w gronie faworytów na stanowisko szefa KGP.

Nie był rozpoznawalny, w przeszłości nie był też komendantem wojewódzkim, mimo że przez lata pełnił najwyższe stanowiska w polskiej policji. Na komendanta głównego policji typowany był za to między innymi Michał Domaradzki, były szef Komendy Stołecznej Policji.

Na ogłoszenie nazwiska nowego komendanta głównego czekaliśmy więc blisko trzy miesiące. Jeszcze na początku marca Kierwiński nie chciał ujawnić, czy to Marek Boroń pozostanie szefem KGP.

– Marek Boroń jest świetnym policjantem. To, że była to bardzo dobra decyzja (powierzenie obowiązków szefa KGP – red.), pan inspektor udowadnia każdego dnia – stwierdził wówczas polityk na antenie Radia ZET.

Po tych słowach Bogdan Rymanowski przypomniał wpis Mariusza Błaszczaka z PiS, który zasugerował, że prawdziwym powodem awansu inspektora Boronia było to, że dysponował taśmami z restauracji Sowa & Przyjeciele i nie dopuścił do ujawnienia kompromitujących Platformę Obywatelską nagrań.

– Ja wiem, że pan Błaszczak przyzwyczajony jest do standardów pisowskich, gdzie nominacje w policji były dokonywane na podstawie sympatii politycznych. Komendant Szymczyk za kompromitację z granatnikiem powinien zostać wywalony, a dostawał nagrody. To koledzy pana Błaszczaka do tego doprowadzili – skomentował Kierwiński.

Na pytanie prowadzącego, dlaczego Marek Boroń jest wciąż tylko pełniącym obowiązki szefa Komendy Głównej Policji, minister odparł: – Wszystko się zmieni w ciągu kilku lub kilkunastu dni. Będzie komendant główny policji zgodnie z ustawą.

– Ja jestem bardzo zadowolony z pracy pana Boronia i będzie on ważną osobą w Komendzie Głównej Policji. Czy numerem jeden, czy numerem dwa – to będą decyzje, które ustalę z panem premierem – zapowiedział na początku marca Marcin Kierwiński.

Kim jest inspektor Marek Boroń?

Marek Boroń służy w policji od około 30 lat. Zaczynał w komisariacie na Ursynowie w Warszawie, pracował też w Centralnym Biurze Śledczym Policji i był też wiceszefem tej jednostki. Służył też w wydziale zabójstw komendy stołecznej.

W CBŚ współtworzył z koeli wydział operacji pościgowych, brał też udział w wyjaśnianiu tzw. afery podsłuchowej, która w 2014 roku wstrząsnęła polską polityką. To dzięki pracy policjantów udało się zatrzymać jednego z kelnerów, którzy w restauracji Sowa & Przyjaciele nagrali rozmowy niemal całej elity polityczno-gospodarczej.

Przed objęciem funkcji w KGP inspektor Marek Boroń był wicedyrektorem Biura Wywiadu i Informacji Kryminalnych KGP.

Czytaj także: https://natemat.pl/545072,czy-marek-boron-pozostanie-szefem-kgp-marcin-kierwinski-ujawnia-plany