Gwiazdor "Harry'ego Pottera" odpowiada na krytykę Rowling. Stanął w obronie osób transpłciowych

Zuzanna Tomaszewicz
02 maja 2024, 09:29 • 1 minuta czytania
Daniel Radcliffe, który w filmowej serii "Harry Potter" wcielał się w tytułowego bohatera, od lat wspiera osoby LGBTQ+. Niedawno został skrytykowany przez autorkę książek o młodym czarodzieju, która oskarżana jest o transfobię. Aktor stanowczo odpowiedział na tweeta J.K. Rowling.
Daniel Radcliffe odpowiedział J.K. Rowling. Przeprosi ją? Fot. kadr z filmu "Harry Potter i Insygnia Śmierci"

Daniel Radcliffe nie zamierza przepraszać J.K. Rowling

J.K. Rowling od kilku lat wypowiada się kontrowersyjnie na temat osób transpłciowych. W swoich postach na portalu X (dawnym Twitterze) często podkreśla, że trans kobiety nie są kobietami, co zrodziło pod jej adresem oskarżenia o bycie TERF-em, czyli radykalną feministką wykluczającą osoby trans.


Matka serii książek o Harrym Potterze stwierdziła nawet, że "z radością odsiedzi dwa lata w więzieniu" za obronę swojej opinii.

Jakiś czas temu autorka bestsellerów zamieściła w internecie wpis dot. raportu brytyjskiej pediatrki Hilary Cass, który wskazał wzrost liczby młodych pacjentów, którzy kwestionują przypisaną przy narodzinach płeć.

Na fali dyskusji jeden z użytkowników X napisał do pisarki: "Czekam tylko, aż Dan i Emma (Daniel Radcliffe i Emma Watson – red.) publicznie cię przeproszą... wiedząc, że im wybaczysz".

Rowling odpowiedziała: "Niestety, tak nie będzie. Celebryci, którzy przytulili się do ruchu mającego na celu podważenie trudnych do zdobycia praw kobiet i którzy używali swoich platform, by dopingować tranzycję nieletnich, mogą zachować swoje przeprosiny dla straumatyzowanych osób przechodzących detranzycję oraz narażonych na szkodliwe wpływy kobiet korzystających z przestrzeni jednopłciowych".

Radcliffe odpowiada Rowling

Na odpowiedź Radcliffe'a nie trzeba było długo czekać. W wywiadzie z amerykańskim miesięcznikiem "The Atlantic" oznajmił, że cała sytuacja bardzo go smuci.

– Patrzę na osobę, którą poznałem, którą widziałem tyle razy. Patrzę na książki, które napisała i świat, który stworzyła i który wydawał się mieć w sobie tyle empatii. Nadal będę wspierać osoby LGBTQ i nie mam w tej kwestii nic więcej do dodania – wyjaśnił odtwórca "chłopca, który przeżył".

– Oczywiście, że "Harry Potter" nie powstałby bez niej. [...] To jednak nie oznacza, że jesteś komukolwiek winny przeprosiny za coś, w co wierzysz – dodał Daniel Radcliffe.

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w liście opublikowanym swego czasu na portalu The Trevor Project gwiazdor zasugerował, że wypowiedzi Rowling "wymazują tożsamość i godność osób transpłciowych".

"Według Trevor Project, 78 proc. osób transpłciowych i niebinarnych padło ofiarą dyskryminacji ze względu na swoją tożsamość. To oczywiste, że musimy bardziej wspierać tych ludzi, a nie naruszać ich tożsamość i wyrządzać większe szkody [...]. Ja wciąż uczę się, jak być dla nich lepszym sojusznikiem" – podkreślał.

Do tej pory wiele gwiazd "Harry'ego Pottera" skrytykowało wypowiedzi pisarki o osobach transpłciowych, chociaż niektórzy (w tym m.in. Ralph Fiennes, Tom Felton, Helena Bonham Carter) sprzeciwili się negatywnym reakcjom wobec pisarki. Część osób uważa, że Rowling padła ofiarą tzw. "cancel culture".

Czytaj także: https://natemat.pl/503555,j-k-rowling-wyrzucona-z-muzeum