
Skąd wzięło się "cancelowanie"?
Cancel culture rozkwitło jako termin wraz z powstaniem ruchu #MeToo w 2014 roku, chociaż wcześniej w kręgach młodych Afroamerykanów przewijało się m.in. jako nawiązanie do ruchu praw obywatelskich z lat 50. ubiegłego wieku.We wrześniu 2021 roku na łamach "The Wall Street Journal" opublikowano tzw. "Facebook Papers", czyli wyciek raportów firmy Meta (jeszcze wtedy Facebook). Z dokumentów tych wynikało, że firma miała być świadoma negatywnego wpływu, jaki na zdrowie psychiczne nastolatków mają treści akceptowane przez Instagram, a także miała przymykać oko na promowanie materiałów zmierzających do radykalizacji odbiorców i utrwalania polaryzacji politycznej.
Cancel culture na lewicowym podwórku
Jak więc cancel culture odbierane jest po drugiej stronie barykady? Cofnijmy się najpierw do 2013 roku, kiedy teoretyk kultury Mark Fisher, który cztery lata wcześniej dokonał przełomowej diagnozy współczesnego kapitalizmu w książce "Realizm kapitalistyczny", wydał swój jakże kontrowersyjny esej zatytułowany "Wyjście z Zamku Wampirów". Tytuł mylnie przywodzi na myśl twórczość Brama Stokera lub Anne Rice, choć niewiele ma z nimi wspólnego.Musimy nauczyć się lub przypomnieć sobie, jak budować koleżeństwo i solidarność, zamiast wykonywania za kapitał jego pracy przez potępianie i obrażanie się nawzajem. Nie znaczy to oczywiście, że musimy zawsze się ze sobą zgadzać – wręcz przeciwnie: musimy stworzyć warunki, gdzie nieporozumienia mogą zachodzić bez strachu przed wykluczeniem i ekskomuniką.
Ludzie na Twitterze (...) rozkazują mi, mówią mi, w co mam wierzyć, żądają, abym powiedział dokładnie to, co chcą (...) To bardzo obiektywizujące. Nie traktują mnie jak osobę z własnymi opiniami i uczuciami. Traktują mnie jako tę markę towaru moralnego, który należy albo skonsumować, albo potępić. A to wszystko jest strasznie ironiczne z powodu sprzecznego żądania, aby twórcy byli cały czas autentyczni.
Lista "skancelowanych" gwiazd
Z marketingowego punktu widzenia cancel culture można opisać jako masowe wycofywanie się konsumentów ze wspierania osób lub firm, których działalność oceniana jest jako krzywdząca. Nie dziwi więc fakt, że tylu artystów, pisarzy, aktorów i celebrytów nagle traci kontakty oraz współprace z większymi od siebie graczami, którzy na ten moment wciąż pozostają nietykalni (np. wytwórnie). Wizerunki skancelowanych gwiazd dają zły PR, tym samym zagrażając interesom potencjalnych reklamodawców. Niezadowolenie klienta = mniejsza szansa zarobku.1. J.K. Rowling
Jak pisaliśmy już w naTemat, na początku czerwca 2020 roku J.K. Rowling zamieściła na swoim Twitterze artykuł portalu devex.com, który poświęcony był tematowi pandemii koronawirusa oraz braku dostępu w niektórych częściach świata do artykułów higienicznych. Brytyjska powieściopisarka skrytykowała termin "osoby z miesiączką" użyty przez autorki tekstu, który miał podkreślić, że osoby niebinarne i transgenderowi mężczyźni również mają miesiączki.Warto zauważyć, że Wielka Brytania doczekała się w niektórych środowiskach niechlubnej nazwy "TERF Island". Nastroje transfobiczne, zwłaszcza wśród Brytyjek, które uważają siebie za feministki, stale rosną. W raporcie sporządzonym przez Radę Europy Zjednoczone Królestwo wymieniono obok Polski, Węgrzech i Rosji jako jedno z najbardziej anty-LGBT+ państw na kontynencie.