Zapytaliśmy was, gdzie wybrać się na all inclusive. Jeden kierunek pojawia się najczęściej

Konrad Bagiński
09 maja 2024, 11:22 • 1 minuta czytania
Zadaliśmy wam na naszym Facebooku pytanie, gdzie polecacie udać się na wczasy typu all inclusive. Po odsianiu popularnej tylko w niektórych kręgach Białorusi, ogródków działkowych i domu teściowej, dowiedzieliśmy się, jakie są wasze ulubione kraje z tym rodzajem wypoczynku. I nie brakuje tu zaskoczeń.
Gdzie najlepiej wyskoczyć na all inclusive? Oto wasze typy Fot. Meg von Haartman/ Unsplash

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że wczasy all inclusive są dla części z nas mało atrakcyjne. Ale mają też sporą grupę fanów. Część ludzi udaje się na tego typu wypoczynek raz na jakiś czas. Co prawda all inclusive mocno przywiązuje do jednego miejsca, ale ma też zalety.


To atrakcyjna forma wypoczynku dla osób, które potrzebują stacjonarnego odpoczynku, nicnierobienia, również dla rodzin z dziećmi. Maluchy często nie docenią wizyt w muzeach i wędrówek po bezdrożach, niewiele z nich też zapamiętają.

Na nasze pytanie dostaliśmy mnóstwo odpowiedzi. Wiele z nich doceniamy za kreatywność. Widać, że obecnie popularnym kierunkiem wypoczynku (ale tylko dla niektórych!) może być... Białoruś. Wiemy, że wczasy u teściowej lub na RODOS (rodzinne ogródki działkowe otoczone siatką) są nie do przebicia. No i że na wczasy all inclusive warto udać się tam, gdzie jest naprawdę drogo: czyli do Polski.

Część z was bardzo docenia uroki własnej sypialni, salonu lub miejsca zwanego "La Balkonia". Urlop to też czas na zrobienie remontu, zadbania o własne zdrowie. Ale dowiedzieliśmy się też, że waszymi ulubionymi miejscami na wczasy all inclusive jest pewna grupa krajów.

Co polecają czytelnicy naTemat.pl na wczasy all inclusive?

Przede wszystkim Turcję, Egipt i... Dominikanę. Dwie pierwsze destynacje nie dziwią. Turcja jest ceniona wśród miłośników all inclusive za przystępne ceny, dobrą i miłą obsługę oraz smaczne jedzenie i picie.

Przed rokiem Turcję odwiedził ponad milion podróżnych z Polski. Choć kraj ten zachwyca różnorodnością, a najbardziej turystycznym miejscem jest Stambuł, to Polacy mają inny plan na poznawanie tego kraju. Od kilku lat tłumy urlopowiczów zamiast na północ wyjeżdżają na południe.

Polscy wczasowicze tradycyjnie oblegają plaże w rejonie Riwiery Tureckiej. Najpopularniejszymi miejscami są Antalya, Alanya, Kemer czy antyczne Side. Coraz więcej osób szuka również możliwości odpoczynku nad Morzem Egejskim. Stąd niemałe zainteresowanie wyjazdami do Bodrum w południowo-zachodniej części Turcji.

Nie ma się też co dziwić wysokiej pozycji Egiptu. To od lat uwielbiany kierunek wyjazdowy. Wakacje uwielbiają spędzać tam również Polacy, a turystyka jest jednym z najważniejszych segmentów tamtejszej gospodarki.

Egipt oberwał nieco rykoszetem przez kolejny konflikt na Bliskim Wschodzie na linii Izrael-Hamas-Iran. Nawet polski MSZ odradzał wycieczki w niektóre rejony tego kraju. Obecnie sytuacja jest lepsza niż po ataku Hamasu na Izrael, ale ceny pozostały niskie. Egipt musi przyciągać turystów i to robi.

Ale wczasy na Dominikanie to już większy wydatek niż lot do Turcji czy Egiptu. Wysoka pozycja tego kraju na liście waszych polecajek może nieco dziwić. Ale z drugiej strony wiadomo, że Karaiby kuszą pogodą, klimatem i jedzeniem przez cały rok, więc niekoniecznie trzeba się tam wybierać w szczycie sezonu, gdy ceny są trudne do zaakceptowania przez budżet przeciętnej polskiej rodziny.

Za Dominikaną uplasowała się Grecja. Oczywiście dalecy jesteśmy od generalizowania, ale wczasy all inclusive w tym kraju nie są szczególnie mocno polecane przez osoby, które na taki wypoczynek się udały. Bazujemy przy tym na opiniach wielu turystów i doświadczeniach naszej redakcyjnej koleżanki, Klaudii Zawistowskiej. Deklaruje, że jej noga prędko ponownie w Grecji nie postanie. Opisuje, że problemem była nadreprezentacja imprezowych nacji oraz mikra oferta wypoczynku. A i sama Grecja jej nie zachwyciła.

"Na Krecie zawiodły nas także atrakcje. Wybraliśmy się do Heraklionu, pałacu w Knossos i jaskini Zeusa. Zwiedziliśmy również kilka okolicznych monastyrów i przeszliśmy malowniczym skalistym wybrzeżem oddalonym od cywilizacji. Jednak po siedmiu dniach wszyscy cieszyliśmy się, że to już – pisze Klaudia.

Kiedy na all inclusive? Termin ma znaczenie

Okazuje się, że im wcześniej, tym lepiej. Przejrzeliśmy oferty tanich wczasów all inclusive. Można bez większego problemu ustrzelić nawet 12 dni za 1700 zł dla dwóch osób. To oferty typu last minute. Ale i regularne, choć z bliskim terminem wylotu, są niewiele droższe. Tydzień w Turcji czy Egipcie można spędzić we dwoje za 2200-2500 zł.

Czytaj także: https://natemat.pl/555113,przejrzalem-najlepsze-oferty-all-inclusive-czy-to-sie-oplaca