Polski bocian gwiazdą internetu. Ludzie przecierają oczy, patrząc na jego gniazdo

Bociany na Podhalu pojawiły się wiosną, niezwłocznie rozpoczynając poszukiwania najbardziej dogodnych miejsc do założenia gniazd. Strategiczny wybór jednej z rodzin padł na stację benzynową Circle K przy drodze z Nowego Targu do Białki i Bukowiny Tatrzańskiej. A konkretnie – wysoki słup prezentujący aktualne ceny oraz logo sieci.

Czy to z dobroci serca, czy w nawiązaniu do nowoczesnych standardów społecznej odpowiedzialności w biznesie, pracownicy stacji postanowili z nietypowymi lokatorami nie walczyć. Choć ponoć trochę paskudzą, bocianom pozwolono im zostać.

– U nas wszyscy są mile widzianymi gośćmi, dlatego bocian zostanie z nami do momentu, kiedy sam uzna, że już czas je opuścić. Nie mamy w planach przenoszenia gniazda, ponieważ bardzo nas to cieszy, że bocian wybrał właśnie naszą stację – przekazało na łamach "Gazety Krakowskiej" biuro prasowe koncernu Circle K.

Kierowcy specjalnie przyjeżdżają na tę stację, żeby zobaczyć bociany

Nic dziwnego. Bociany zapewniają miejscowej stacji spory rozgłos. Dziennik "Fakt" podaje, że działają na kierowców, jak magnes. Niektórzy ponoć specjalnie fatygują się w to miejsce, by przy okazji tankowania, przyjrzeć się pięknym skrzydlatym stworzeniom.

Bociany doczekały się nawet... własnego kanału na YouTube. Można je podglądać 24 godziny na dobę.

– Niesamowity widok. Dużo jeżdżę nie tylko po Polsce, ale także Europie. Słupy, kominy, to rozumiem, ale na szyldzie stacji paliw bocianów jeszcze nie widziałem – powiedział "Gazecie Krakowskiej" pan Adam, kierowca z Nowego Targu.

Bociany szybko zyskały sławę ponadlokalną. Już w kwietniu w sieci pojawiły się pierwsze nagrania dokumentujące rekonesans na szycie słupa, potem można było obejrzeć filmiki prezentujące budowę gniazda. W czerwcu, za sprawą mediów, obrazki te obiegły całą Polskę, a zachwyceni internauci komentują: "Z takim widokiem to i ja bym chciał kawalerkę".