Polska policja pojawi się w Chorwacji. KGP zdradziła nam, co tam będą robić

Natalia Kamińska
05 lipca 2024, 05:53 • 1 minuta czytania
Chorwacja od lat stanowi jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. Nieraz jednak zdarzają się tam przykre sytuacje i musi interweniować policja. Okazuje się, że nasi funkcjonariusze postanowili pomóc naszym rodakom, jeśli ci znajdą się w kryzysowej sytuacji. Policja z Polski podczas tych wakacji wesprze swoich kolegów w Chorwacji oraz Bułgarii. Komenda Główna Policji przekazała naTemat.pl, co nasze służby będą tam dokładnie robić. – To naprawdę rozwiązuje nieraz poważne problemy – oceniła w rozmowie z naszą redakcją Monika Zymon-Waligórska, prezes polskiego towarzystwa kulturalnego Polonez w Chorwacji.
Polska policja pojawi się w tym roku w Chorwacji i Bułgarii. Wiemy, co będą tam robić. Fot. KGP

Od 1 lipca polscy policjanci pełnią służbę na chorwackim wybrzeżu Adriatyku oraz Morza Czarnego. Zostaną tam do 31 sierpnia i będą asystować chorwackim i bułgarskim kolegom, ale przede wszystkim pomagać polskim turystom, którzy odpoczywają w Chorwacji i Bułgarii.


Polska policja działa w Chorwacji i Bułgarii

O to, co tam dokładnie robią, zapytaliśmy w Komendzie Głównej Policji. – Służba polskich policjantów w głównej mierze polega na asystowaniu funkcjonariuszom policji chorwackiej i bułgarskiej w wykonywaniu zadań patrolowo-interwencyjnych. Jednakże proszę pamiętać, że to lokalna policja decyduje o podejmowanych działaniach zgodnie z obowiązującym w danym kraju prawem – wyjaśniła nam asp.szt. Dorota Kurlapska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Policjantka wskazała, że w ramach wspólnych patroli dokonywane są kontrole dokumentów kierowców i ich pojazdów, kontrole trzeźwości uczestników ruchu drogowego, kierowanie ruchem kołowym w miejscach, w których dochodzi do kolizji i wypadków drogowych.

– Polscy policjanci pełnią służbę w patrolach rowerowych oraz uczestniczą w realizowanych zadaniach podczas patroli wód przybrzeżnych wspólnie z funkcjonariuszami policji wodnej – tłumaczyła asp.szt. Kurlapska, dodając, że ma to zapewnić bezpieczeństwo żeglugi przybrzeżnej, w tym osobom korzystających z kąpielisk.

Funkcjonariuszka podkreśla, że obecność polskich policjantów w kurortach turystycznych w Chorwacji i Bułgarii ma charakter pomocowy.

Fot. KGP

Policja pomaga Polakom w szpitalach

Warto tutaj zaznaczyć, że polska policja nie pierwszy raz pojawia się w Chorwacji i Bułgarii. – Wielokrotnie w ubiegłych latach, pomoc naszych policjantów została doceniona przez polskich obywateli, którzy znajdując się w innym kraju, w sytuacjach spornych co do ich winy, znajdowali pomoc właśnie u polskich funkcjonariuszy, co pomagało m.in. ograniczyć stres towarzyszący zaistniałej sytuacji – zauważyła przedstawicielka biura prasowego KGP.

Polska policja pomoże też Polakom w sytuacjach, które są niezwiązane z typową pracą w tej służbie.

– W ubiegłych latach policjanci wielokrotnie otrzymywali od społeczeństwa prośby o informacje, często niezwiązane z zadaniami policji. Prośby te dotyczyły udzielenia informacji o możliwości zakupu winiety na wody terytorialne, czy też prośby o tłumaczenie w szpitalu i punktach pomocy przedmedycznej – wyliczała policjantka.

Policja nie jest jednak w stanie odpowiedzieć, ile interwencji w Chorwacji i Bułgarii mieli dotąd polscy policjanci, gdyż KGP nie prowadzi takich statystyk.

O decyzji, aby do Chorwacji wysłać polską policję, rozmawialiśmy również z Polką, która mieszka tam do 20 lat.

Polka w Chorwacji: To naprawdę rozwiązuje poważne problemy

To naprawdę rozwiązuje nieraz poważne problemy. Mój mąż jest tłumaczem przysięgłym z języka chorwackiego i często uczestniczy w takich rozprawach –powiedziała naTemat.pl Monika Zymon-Waligórska, prezes polskiego towarzystwa kulturalnego Polonez.

Polka podkreśliła, że ważne jest, aby jak najwięcej turystów wiedziało o obecności patroli polskiej policji w Chorwacji.

Istnieją sytuacje, w których zgodnie z obowiązującym prawem Polak nie ponosi winy. Natomiast zeznania Chorwata obciążają Polaka. W momencie pojawienia się polskiego policjanta przesłuchanie przebiega inaczej. Oczywiście nie jest to normą, ale się zdarza.

Jako przykład przytoczyła kolizję, w której jej mąż był tłumaczem. Ostatecznie okazało się, że to była wina Chorwata i pomógł to wyjaśnić z punktu widzenia prawa właśnie policjant z Polski. – Dlaczego jakiś Polak ma płacić karę za Chorwata, jeśli to nie jest jego wina – zauważyła.

*******************

Poniżej publikujemy numery, które mogą przydać się Polakom w Chorwacji i Bułgarii: