Afera na IO w Paryżu. Uszkodzony nos, płacz i kontrowersje wokół płci bokserki z Algierii
Jak podaje agencja AFP, Algierka Imane Khelif awansowała do ćwierćfinału kategorii 66 kg kobiet po wyprowadzeniu dwóch silnych ciosów na Włoszkę Angelę Carini. Włoszka miała krew na spodenkach i nie była w stanie kontynuować walki z powodu poważnie zranionego nosa. Media podają, że może mieć go nawet złamany.
Angela Carini nie podała rywalce ręki. Algierka wzbudza kontrowersje
Agencja przypomina też, że Khelif i tajwańska zawodniczka Lin Yu-ting, która walczy w piątek w wadze 57 kg, zostały zdyskwalifikowane z mistrzostw świata w zeszłym roku, ale uznano je za uprawnione do występu w zawodach kobiet w Paryżu.
25-letnia Khelif została zdyskwalifikowana po tym, jak "podwyższony poziom testosteronu nie spełniał kryteriów kwalifikacyjnych".
Carini wyjaśniając, dlaczego upadła na kolana i była tak zapłakana, powiedziała: – To dla mojego ojca. Przykro mi, że nie udało mi się doprowadzić Włoch na podium – Odchodzę z podniesioną głową – dodała.
Wcześniej w czwartek Algierski Komitet Olimpijski (COA) potępił to, co nazwał "złośliwymi i nieetycznymi atakami skierowanymi przeciwko ich wybitnej zawodniczce, Imane Khelif przez niektóre zagraniczne media".
Khelif została dyskwalifikowana z mistrzostw świata w New Delhi
Khelif i Lin zostały jednak zdyskwalifikowani z mistrzostw świata 2023 roku w New Delhi, które były prowadzone przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Bokserskie (IBA). Lin została pozbawiona brązowego medalu po przejściu testów "biochemicznych" zleconych przez IBA.
Rzecznik MKOl Mark Adams powiedział dziennikarzom w tym tygodniu w tej kwestii: – Wszyscy rywalizujący w kategorii kobiet przestrzegają zasad kwalifikacji do zawodów. I dodał: – W paszportach mają wpisane, że są kobietami.
"W niezwykle emocjonalnym wywiadzie Angela Carini właśnie wyjaśniła, że zrezygnowała, ponieważ nigdy wcześniej nie została uderzona tak mocno" – napisał o tej sytuacji Oliver Brown, szef sportu dziennika "The Telegraph".
Jak dodał, "rzecznik MKOl sugerował, żeby "uspokoić" dyskusję na ten temat. To absolutny skandal".