Zaginiona Klaudia nie żyje, to jej ciało wyłowiono z Wisły. Śledczy przekazali nam nowe informacje
Klaudia Cz. z Wałcza w województwie zachodniopomorskim przyjechała kilka lat temu do Warszawy. 2 stycznia tego roku dziewczyna zaginęła. O godz. 4 wyszła z mieszkania w okolicy ulicy Karolkowej w Warszawie i od tej pory jej nie widziano.
Tajemnicze zaginięcie na początku roku. Klaudia Cz. przepadła bez śladu
Szukały jej służby i rodzina. Jednak mimo tych działań nie udało się nawiązać z nią kontaktu. Rodzina chwytała się wszystkich możliwych sposobów, aby ją odnaleźć.
Wystosowano do niej specjalny apel. "Kochana córeczko, już tyle dni mija, kiedy Ciebie z nami nie ma. Serce nam pęka w każdej sekundzie, ciągle zastanawiamy się, gdzie jesteś, i wierzymy w to, że wrócisz! Proszę, dziecko, odezwij się. Przejdziemy przez to razem, pomożemy Ci" – pisali jej rodzice w sieci.
13 lipca z Wisły wyłowiono zwłoki kobiety, ale wtedy nikt jeszcze nie wiedział, że to Klaudia Cz.
– Na miejscu nie była możliwa identyfikacja osoby. Ciało jest w znacznym stanie rozkładu, praktycznie uniemożliwiającym identyfikację. Zostaną pobrane próbki DNA celem ustalenia tożsamości tej osoby – powiedział wówczas Polskiej Agencji Prasowej sierż. Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.
W czwartek informację o potwierdzeniu jej śmierci podała Fundacja Zaginieni Śladem Nadziei. "W dniu dzisiejszym musimy Państwu przekazać bardzo przykrą informację. Pomimo tego, że do końca wierzyliśmy w szczęśliwe zakończenie tej historii, otrzymaliśmy informację, że zaginiona 02.01.2024 w Warszawie 24-letnia Klaudia Cz. niestety nie żyje" – podano.
Klaudia Cz. nie żyje. Prokuratura potwierdza
Fundacja przekazał też rodzinie wyrazy współczucia. "Jesteśmy z wami w tym niezwykle trudnym czasie i mamy nadzieję, że znajdziecie pocieszenie w swoich pięknych wspomnieniach o Klaudii" – napisano.
Nasza redakcja potwierdziła również w prokuraturze tę przykrą informację. – Potwierdzam. Ta osoba była poszukiwana od dłuższego czasu. Trzy tygodnie po wyłowieniu ciała z Wisły została zidentyfikowana – powiedział naTemat.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba. Dodał też, wykonano oczywiście badania DNA i sekcję zwłok.
Śledczy nie udzielają jednak żadnych więcej informacji w tej sprawie. Dalsze kroki będą podejmowane przez referenta sprawy po ewentualnej konsultacji z pełnomocnikiem pokrzywdzonych.