Kto wspólnym kandydatem koalicji rządzącej na prezydenta? Ten sondaż nie pozostawia złudzeń

redakcja naTemat
10 sierpnia 2024, 13:00 • 1 minuta czytania
Wybory prezydenckie dopiero w przyszłym roku, ale giełda nazwisk po obu stronach sceny politycznej od dawna żyje już swoim życiem. I wywołuje niemałe emocje. Kto powinien być wspólnym kandydatem koalicji rządzącej? Takie pytanie zadała teraz SW Research dla rp.pl. Oto co pokazały wyniki sondażu.
Kto byłby ewentualnym kandydatem koalicji rządzącej na prezydenta? Oto wyniki sondażu. Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/East News

Pytanie dotyczyło tego, kogo koalicja rządząca powinna wystawić w wyborach prezydenckich, gdyby wystawiała tylko jednego kandydata na prezydenta. I w badaniu SW Research dla rp.pl Rafał Trzaskowski nie miał sobie równych.


Na prezydenta Warszawy postawiło 30,5 proc. respondentów.

Tuż za nim, na drugim miejscu, znalazł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia – jego potencjalną kandydaturę wskazało 9,1 proc. badanych.

Na trzecim miejscu znalazł się premier Donald Tusk – z wynikiem 7,6 proc.

Za nim Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON i prezes PSL, który uzyskał wynik 5,3 proc. I Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej – na nią wskazało 4,5 proc. respondentów.

Podobne pytanie zadał w lutym Instytut Badań Pollster dla "Super Expressu". Na Trzaskowskiego postawiło wówczas 43 proc. badanych, z kolei na Hołownię – 30 proc., a na Tuska – 10 proc.

Choć – co istotne – aż 18,1 proc. badanych stwierdziło, że koalicja rządząca powinna postawić na innego kandydata. A 24,9 proc. nie miało zdania.

Kandydata koalicji rządzącej poznamy zapewne na przełomie roku. Ale wiadomo, że nazwisko Trzaskowskiego nieustannie przewija się w różnych sondażach prezydenckich. Ale niejedno już badanie opinii publicznej wyraźnie wskazywało go jako faworyta.

Trzaskowski z najlepszym wynikiem w pierwszej turze

Na przykład w niedawnym badaniu United Surveys dla wp.pl uzyskał najlepszy wynik w pierwszej turze najlepszy – poparło go 32,4 proc. pytanych.

Na drugim miejscu znalazł się Mateusz Morawiecki z PiS z wynikiem 27,6 proc. wskazań. A na trzecim – Krzysztof Bosak (Konfederacja) z poparciem 15,6 proc.

Szymon Hołownia dostał 11,2 proc., a Agnieszka Dziemianowicz-Bąk – 7,9 proc.

Niewątpliwie z tego sondażu zadowolony może być prezydent Warszawy – i nie dlatego, że jest na pierwszym miejscu, bo to jest pewnego rodzaju standard już –  ale z powodu, że rozkład sił w drugiej turze daje mu dość bezpieczną przewagę nad kandydatem PiS-u, nawet gdyby istotna część wyborców Konfederacji poparła kandydata PiS-u – tak rezultat tego badania komentował dla naTemat.pl politolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Rafał Chwedoruk.

Ekspert zwrócił też uwagę na słaby wynik marszałka Sejmu. – Z kolei na drugim biegunie, jeśli chodzi o wnioski z tego sondażu, figuruje Szymon Hołownia. Jest to kolejny sondaż, w którym dystans między nim a Mateuszem Morawieckim jest dystansem niemożliwym do pokonania w jedną kampanię wyborczą – stwierdził prof. Chwedoruk. Jest przekonany, że "to oznacza, że start Szymona Hołowni w takiej kampanii po prostu nie miałby szans".

Czytaj także: https://natemat.pl/566270,trzaskowski-i-bosak-na-podium-w-sondazu-prezydenckim-komentarz-eksperta